- Za poprzednich trenerów kadry Lewandowski był krytykowany, że w reprezentacji gra gorzej niż w klubie. Jak panu udało się sprawić, by został najlepszym strzelcem i liderem zespołu?
- To, że Robert w kadrze strzelał gole jest zasługą zespołu. On znakomicie potrafi przesuwać się na boisku, czuje grę, jest tam gdzie za chwilę może się znaleźć piłka. W drużynie miał partnerów, którzy mu dogrywali, a on to wykorzystywał. Poza tym widać było jak zależy mu na reprezentacji, stał się jej boiskowym przywódcą.
Losowanie Euro 2016: W którym koszyku Polska? Z kim zagramy w mistrzostwach Europy?
- Który mecz był najważniejszy w grze o Euro?
- Z Niemcami w Warszawie. Podczas tego spotkania chłopcy uwierzyli w swoją siłę. Nasza drużyna rozwijała się, „rosła” z każdą kolejną grą. Wszyscy pamiętamy jak zespół wyglądał w pierwszym starciu za mojej kadencji ze Słowacją, a jak już za niespełna rok później na rozpoczęcie eliminacji z Gibraltarem, czy w niedzielę w Warszawie z Irlandią. Wykonaliśmy wszyscy ciężką pracę. Dziś Polska to team, który na cios odpowiada jeszcze mocniejszym ciosem.
- Jaki był dla pana najtrudniejszy moment w tych eliminacjach?
- Nie było takiego. W sztabie trenerskim nie uznajemy pojęć typu – problem, katastrofa. Jak jest ciężka sytuacja to się cieszymy, że będzie coś do roboty.
El. Euro 2016: Droga reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy [ZOBACZ WSZYSTKIE BRAMKI]
- Był pan asystentem Leo Beenhakkera, gdy pod jego wodzą biało – czerwoni wywalczyli awans do Euro 2008. Która drużyna jest lepsza – tamta, czy obecna?
- Obu tym zespołom należą się wielkie słowa szacunku. O obecnej kadrze powiem tylko, że dostrzegam w niej jeszcze duże rezerwy i zapewniam, że selekcja trwa, a my już obserwujemy kolejnych młodych zawodników, którzy jak Arek Milik, Bartek Kapustka, Karol Linetty czy Paweł Olkowski wejdą do zespołu i będą jego mocnymi punktami.