Kamil Wilczek dostał powołanie na mecze ze Szkocją i Irlandią, ale i tak miał bardzo małe szanse gry. Podstawowymi napastnikami reprezentacji są Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik, a Artur Sobiech i wspomniany Wilczek musieli zadowolić się rolą rozerwowych. Teraz jednak okazuje się, że na ławce w ostatnich meczach eliminacji zasiądzie tylko jeden napastnik.
El. Euro 2016: Kiedy mecze Szkocja - Polska i Polska - Irlandia? [TERMINARZ, TABELA]
Wszystko dlatego, że Wilczek był zmuszony opuścić zgrupowanie - Rozpoznano stan zapalny spojenia łonowego oraz przyczepów łonowych przywodzicieli i mięśni brzucha. Po wykonaniu badań obrazowych i konsultacji przeprowadzonej przez sztab medyczny kadry, Kamil wraca do klubu w celu kontynuacji leczenia - brzmi informacja na oficjalnej stronie PZPN. Oznacza to, że napastnik Carpi będzie musiał jeszcze poczekać na debiut w drużynie narodowej.