Jeśli wierzyć medialnym doniesieniom, FC Barcelona złożyła już trzy oferty za Roberta Lewandowskiego, jednak wszystkie zostały odrzucone przez władze Bayernu Monachium. Ostatnia z nich miała opiewać na 40 mln euro oraz dodatkowe kilka milionów zmiennych. O ile przełomu w tej sprawie jak na razie nie widać, to jeden z najlepiej poinformowanych dziennikarzy sportowych na świecie twierdzi, że porozumienie obu klubów to tylko kwestia czasu. Teraz jednak niemałą konsternację wywołały słowa szefa Barcelony, który skomentował sytuację wokół Roberta Lewandowskiego.
Szef Barcelony wypowiedział się na temat transferu Roberta Lewandowskiego. Enigmatyczna wypowiedź Laporty
Do końca kontraktu Roberta Lewandowskiego z Bayernem Monachium pozostał jeszcze jeden sezon i chociaż kapitan reprezentacji Polski miał nadzieję, że władze klubu pozwolą mu odejść, to wydaje się, że Bawarczycy wcale nie mają zamiaru ustąpić. Po ostatnich słowach prezesa FC Barcelony można dodatkowo stwierdzić, że Joan Laporta doszedł do podobnych wniosków.
Zobaczcie, jak Robert i Anna Lewandowscy szaleją na jachcie podczas wakacji, klikając w galerię zdjęć poniżej
Joan Laporta enigmatycznie o Robercie Lewandowskim. Słowa szefa Barcelony dają do myślenia
Szef ekipy ze stolicy Katalonii wprost powiedział, że Polak dalej jest piłkarzem niemieckiej ekipy, a to może oznaczać, że Barcelona da sobie spokój z transferem Polaka i zaczeka do przyszłego lata, kiedy ten będzie wolnym zawodnikiem. - Robert Lewandowski jest zawodnikiem FC Bayern i wolę tę sytuację zostawić w ciszy. Jesteśmy naprawdę szczęśliwi, że chce dołączyć do Barçy - powiedział prezes FC Barcelony cytowany przez Fabrizio Romano, jednego z najlepiej poinformowanych dziennikarzy sportowych na świecie. - Chcemy mu tylko podziękować, ponieważ chce dołączyć do Barcelony - dodał szef klubu z Camp Nou. Jeśli nie jest to jakaś wyrafinowana zagrywka ze strony władz Barcelony to możemy się spodziewać, że Lewandowski jeszcze przez rok pozostanie w Monachium.