- To może być bodypainting. Pomaluję ciało w barwach rumuńskiej flagi. To będzie dla mnie świetne wyzwanie - powiedziała piosenkarka w wywiadzie dla rumuńskich mediów. Jest tylko jeden warunek. Rumunia musi zostać mistrzem Europy.
Gdyby to był rok 1994...
Niestety, jest też informacja zła. Mamy rok 2016, a nie 1994. I zgadza nam się tylko osoba selekcjonera. Generała Angela Iordanescu. Poza tym widzimy pewne luki. Nie ma Gheorghe Hagiego, nie ma Dana Petrescu, Miodraga Belodedici, Sheorghe Popescu, Dorinela Munteanu, Florina Raducioiu czy Ilie Dumitrescu, czyli piłkarzy, których bała się cała Europa. A na tych, którzy obecnie przywdziewają żółte barwy, jakoś byśmy specjalnie nie liczyli.
O dziwo, oni sami też nie chcą skazywać się na dodatkową presję. Jeden z kadrowiczów wystartował nawet w konkursie na reprezentacyjnego mistrza ciętej riposty. Niejaki Silviu Lung Jr. Bramkarz Astry Giurgiu, zapytany co sądzi na temat pomysłu piosenkarki, raczej nie wykazał entuzjazmu. - Lepiej nagrałaby jakąś piosenkę - wypalił.
Szokujące wyznanie mistrzyni olimpijskiej! Przez lata byłam na sterydach!
A wy co sądzicie na temat pomysłu Alexandry? Realny? Możliwy do zrealizowania? Będziecie kibicować? I którą gwiazdę widzielibyście w podobnej roli w naszym kraju?