Wtorkowy mecz Turcji z Islandią na Konya Buyuksehir Torku Arena miał bardzo dramatyczny przebieg. Gospodarze walczyli do upadłego, by zdobyć trzy punkty z mającym pewny awans na Euro 2016 przeciwnikiem. Przypuszczali, że komplet "oczek" da im bezpośrednią przepustkę na imprezę we Francji z pierwszego miejsca w klasyfikacji drużyn z trzecich pozycji. Długo jednak wydawał się, że nad Bosforem bramki nie padną i Turcy o awans na czempionat powalczą w barażach.
Euro 2016: Wielka radość Turków. Przebili Polaków?
Sytuacja skomplikowała się jeszcze bardziej w 78. minucie. Sędzia Rocchi z Włoch zdecydował, że Gokhan Tore znacznie przesadził z siłą ataku na rywala i wyrzucił piłkarza gospodarzy z boiska. Grająca w dziesiątkę Turcja nie rezygnowała jednak z prób zdobycia decydującej bramki. Wysiłki zostały wynagrodzone minutę przed końcowym gwizdkiem arbitra. Selcuk Inan kapitalnie przymierzył z rzutu wolnego, zapewniając swojej reprezentacji przepustkę na Euro 2016.
Na stadionie w Konya zapanowała ogromna euforia. Tysiące kibiców gospodarzy płakało i wpadało sobie wzajemnie w ramiona. Piłkarze zachowywali się podobnie. Arda Turan tak rzucił się na strzelca decydującego gola, przygniatając go do ziemi, że bohater Turcji omal się nie udusił. Turcy przebili chyba nawet radość naszej reprezentacji z niedzieli po wygranej nad Irlandią.
Radość reprezentacji Turcji po awansie na Euro 2016:
Radość reprezentacji Polski: