Do mistrzostw świata, które rozgrywane będą w Katarze pozostało już naprawdę niewiele czasu i zawodnicy, którzy nie są pewni swojej pozycji w kadrze robią wszystko, aby zwrócić na siebie uwagę selekcjonera Czesława Michniewicza. Chrapkę na wyjazd ma z pewnością również Arkadiusz Milik, jednak jego sytuacja nie wygląda obecnie najlepiej. O ile napastnik Marsylii poukładał swoje życie osobiste, to jego dyspozycja strzelecka wciąż nieco kuleje. To niestety znalazło potwierdzenie w pierwszych meczach nowego sezonu Ligue 1.
Słabe wejście Arkadiusza Milika w nowy sezon. Napastnik reprezentacji Polski nie może się przełamać. Nie wygląda to najlepiej
Arkadiusz Milik dostał szasnę od trenera w obu pierwszych meczach Olynpiwur Marsylii w nowym sezonie, jednak pomimo tego, że spędził na murawie łącznie 131 minut, nie udało mu się zanotować bramki lub asysty. To niestety sprawia, że ostatnie trafienie Milika w lidze francuskiej wciąż miało miejsce w połowie marca, kiedy to Polak wpisał się na listę strzelców w meczu z Niceą.
Zobaczcie, jak mieszka Arkadiusz Milik, klikając w galerię zdjęć poniżej
Fani Arkadiusza Milika mogą łapać się za głowy! Nie wygląda to dobrze, te liczby mówią same za siebie
Po ostatnim ligowym spotkaniu, w którym Olympique Marsylia zremisowała na wyjeździe 1:1 z Stade Brestois, Arkadiusz Milik również nie ma zbyt wiele powodów do zadowolenia, bowiem nie był zbyt widoczny na murawie. To sprawiło, że polski napastnik został oceniony po meczu jedynie na 6,6 przez portal "SofaScore", co jest jednym z trzech najgorszych wyników w ekipie z południa Francji. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że Milik z czasem wskoczy na swój poziom i niebawem zacznie regularnie wpisywać się na listę strzelców.