Piłka nożna w Polsce, a przede wszystkim mecze kadry narodowej są w dużej mierze kojarzone z głosem Dariusza Szpakowskiego. Legendarny komentator ostatni raz relacjonował finał mistrzostw świata w Katarze, który był niezwykle emocjonujący, a po trofeum sięgnął Lionel Messi - pierwszy raz w karierze. Od tamtej pory Szpakowski nie skomentował żadnego meczu, a wszyscy fani 72-latka zastanawiali się, czy jeszcze usłyszą ten słynny głos przed odbiornikami. Pojawiła się znakomita informacja, ponieważ okazało się, że Szpakowski wraca do pracy w TVP, co oznacza także powrót przed mikrofon. W 2024 roku jest wiele prestiżowych wydarzeń, takich jak mistrzostwa Europy oraz igrzyska olimpijskie. Ponadto reprezentacja Polski powalczy w barażach o bilet na imprezę w Niemczech.
To już pewne! Dariusz Szpakowski wraca do komentowania meczów
Szpakowski w TVP Sport będzie teraz pełnił dwie funkcję, czyli doradcy zarządu TVP do spraw oraz wspieranie nowego dyrektora TVP Sport - Jakuba Kwiatkowskiego. 72-latek w rozmowie z "WP Sportowe Fakty" odniósł się do całej sytuacji. - Mam świadomość, że nie mogę zawieść oczekiwań - rozpoczął słynny komentator. Wypowiedział się także na temat, jak wyglądał ten rok bez komentowania meczów, a także w sprawie zbliżających się imprez.
- Emocje poczuję na pewno w momencie, gdy zasiądę za mikrofonem. Trzeba się dobrze przygotować. To duża odpowiedzialność. Więcej mam do stracenia, niż do zyskania, dlatego powrót wiąże się ze sporym stresem. Ale bardzo się cieszę. Świętej pamięci Wojciech Młynarski powtarzał: "Im człowiek starszy, tym trema większa". Może źle się wyraziłem - to trema będzie mi towarzyszyć. Mam świadomość, że nie mogę zawieść oczekiwań, jeżeli chodzi o oddanie emocji, poprowadzenie meczu w tempie, w napięciu. Mam nadzieję, że sprostam - przekazał Szpakowski.