Fernando Santos w ostatnim czasie nie mógł narzekać na nudę. Po pojawieniu się w Warszawie rozpoczął poszukiwania mieszkania w Warszawie, ale też pracował – pojawił się na kilku meczach polskiej Ekstraklasy. Wciąż też trwa wybór asystenta lub asystentów, którzy mają pojawić się w sztabie Portugalczyka, a „Przegląd Sportowy” podaje kolejne nazwisko, jakie miałoby się znaleźć w sztabie Santosa – w sztabie reprezentacji wciąż może pojawić się Łukasz Piszczek, a teraz dochodzi temat zatrudnienia także Andrzeja Dawidziuka, który pracował w kadrze już za czasów Beenhakkera, a ostatnio także i Czesława Michniewicza. Co ciekawe, pojawił się nawet pomysł, by Santos spotkał się z poprzednim selekcjonerem.
Michniewicz i Santos mieli się spotakć
„Przegląd Sportowy” podaje, że pełnomocnik PZPN ds. reprezentacji Polski, Radosław Michalski, próbował zorganizować spotkanie Michniewicza z Santosem. Co ciekawe, gazeta nie podaje, kto był pomysłodawcą – czy Santos, czy sam związek. Ostatecznie jednak sprawa zakończyła się tym, że do spotkania nie doszło, a zrezygnować z niego miał nowy selekcjoner. Nie wiadomo też, czy podjęta zostanie kolejna próba takiego spotkania.
Wiadomo natomiast, że Fernando Santos planuje spotkanie z Robertem Lewandowskim i to selekcjoner uda się do napastnika reprezentacji Polski do Barcelony. Nic dziwnego, że Portugalczyk chce zobaczyć się Lewandowskim – to największa gwiazda i kapitan reprezentacji i od dobrej współpracy tej dwójki zależy bardzo dużo.