Pod wodzą kolejnych selekcjonerów, w reprezentacji Polski panowały odmienne zasady nie tylko wspólnej pracy, ale także kontaktu z mediami. Przyjścia do kadry Biało-czerwonych Fernando Santosa sprawiło jednak, że w aspekcie rozmów z dziennikarzami nastąpiła prawdziwa rewolucja, a mowa tu oczywiście o ciszy medialnej, którą wymownie skomentował swego czasu Jan Tomaszewski. Teraz Portugalczyk miał okazję odnieść się do tego zarządzenia w rozmowie z "TVP Sport", a przy okazji odnieść się również do afery premiowej, którą żyła cała Polska.
Stanowcze słowa Fernando Santosa! Selekcjoner reprezentacji Polski odniósł się do afery premiowej
Selekcjoner reprezentacji Polski od razu zaznaczył, że w temacie kontaktów z dziennikarzami ma bardzo luźne podejście i nigdy nie bronił zawodnikom rozmowy z kim tylko chcą i o czym tylko chcą, ale ta sprawa akurat wymagała innego potraktowania. Ponadto zdaniem Fernando Santosa, ten temat nigdy nie powinien ujrzeć światła dziennego.
Fernando Santos przerwał milczenie w sprawie afery premiowej! Selekcjoner reprezentacji Polski powiedział to wprost, stanowcze słowa
- Trzeba to było jednak jakoś rozwiązać, a ten problem w ogóle nie powinien wypłynąć. Trenowałem różne drużyny narodowe i zawsze powtarzałem piłkarzom: mówcie, co chcecie, ale w drużynie powinniśmy być przyjaciółmi. Na zgrupowaniach przez cały dzień musimy tworzyć rodzinę, a nie mówić o rzeczach, które mogą nam zaszkodzić - stwierdził portugalski szkoleniowiec w rozmowie z "TVP Sport", komentując aferę premiową. Ponadto Santosa zaznaczył, że o całej sprawie dowiedział się dopiero podczas zgrupowania i wcześniej nie miał pojęcia, że taki problem występował w reprezentacji Polski.
Zobaczcie, jak naprawdę wygląda ciało Roberta Lewandowskiego, klikając w galerię zdjęć poniżej!
Listen on Spreaker.