Czesław Michniewicz

i

Autor: Cyfra Sport Czesław Michniewicz

Gorzkie słowa o Czesławie Michniewiczu. Były reprezentant nie zostawił na nim suchej nitki, niepotrzebne zachowanie

2022-06-30 9:01

Czesław Michniewicz znalazł się w niekomfortowej sytuacji i na pewno przez najbliższe tygodnie nie zejdzie ze świecznika. Publikacja Szymona Jadczaka z portalu WP.pl sprawiła, że ponownie zaczęto dyskutować o powiązaniach selekcjonera reprezentacji Polski z "Fryzjerem". W dodatku nie do końca pomogło samo zachowanie Michniewicza, na co zwraca uwagę były reprezentant Polski, Andrzej Iwan.

Nie będzie zapewne przesadą stwierdzenie, że Czesław Michniewicz jeszcze nigdy nie musiał radzić sobie z taką presją, jak ma to miejsce obecnie. Nie dość, że o pracy selekcjonera reprezentacji wypowiada się każdy, to w dodatku jak bumerang wróciła sprawa powiązań Michniewicza z "Fryzjerem", a więc jedną z głównych osób odpowiedzialnych za korupcję w polskiej piłce.

Robert Lewandowski przyłapany na Ibizie z trenerem Barcelony, Xavim. Są zdjęcia z wizyty z restauracji

Były reprezentant zdecydowanie o Michniewiczu. Krytyczne podejście

Co prawda nie jest to temat nowy, który wypłynął niedawno, ale w czasie gdy Michniewicz pracował jako trener polskich klubów, mówiło się o nim nieco mniej. A po objęciu stanowiska selekcjonera kadry, temat ponownie wrócił. Przede wszystkim za sprawą publikacji Szymona Jadczaka z portalu WP.pl, który dokładnie opisał akta prokuratury.

Niemiec uderzył w Lewandowskiego. Obrzydlistwo! Tymi słowami się totalnie skompromitował

Niedawno Michniewicz zdecydował się pozwać Jadczaka, co na pewno nie sprawi, że temat przycichnie. Według byłego reprezentanta Polski, Andrzeja Iwana, nie do końca potrzebne było również to, jak po awansie na mistrzostwa świata zachował się selekcjoner. Mowa tu przede wszystkim o wytoczeniu swojego rodzaju wojny dziennikarzom, którzy krytycznie podchodzili do Michniewicza.

Sonda
Czy Czesław Michniewicz będzie dobrym selekcjonerem reprezentacji Polski?

Gorzkie słowa o Michniewiczu. Były reprezentant nie ma wątpliwości

- Już po jednym zwycięstwie poczuł się zbyt pewnie. Mam na myśli wygrany baraż ze Szwedami. Od razu wziął się za rozliczanie części dziennikarzy i każdemu, z którym było mu nie po drodze, "odpyskował". Za szybko. Po dłuższym czasie, paśmie sukcesów, pal sześć – można byłoby odgryźć się jednemu czy drugiemu, a tu wystarczyła jedna wygrana, żeby ruszyć na wojenkę z mediami  - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

- Mógł konsumować sukces, nie odzywając się, a rzucił się do wymiany ciosów. I ją przegrał lub przegra, bo ci dziennikarze, którym zalazł za skórę, już mu nie popuszczą ani na milimetr - uważa Iwan.

Listen to "SuperSport" on Spreaker.
Najnowsze