- Wynik nie odzwierciedla tego, jak był to trudny mecz. Gruzini stwarzali nam spore problemy. Wynik sugeruje, ze to był spacerek, ale rzeczywistość była inna - zaznaczył Glik w rozmowie z Romanem Kołtoniem z Polsat Sport.
Gruzja - Polska. Adam Nawałka: Wrota do Euro 2016 otworzyły się nieco szerzej
- Włoscy sędziowie przynoszą mi szczęście. Strzelam wtedy gole. Bramkę dedykują mojej teściowej, która obchodzi dzisiaj urodziny. Ten gol jest dla niej - powiedział polski obrońca.
- Ta drużyna rodziła się w bólach, ale powoli się rodzi. To czy pojedziemy na Euro zadecydują dopiero mecze wiosenne z Irlandią i Szkocją. Czy awansujemy z pierwszego, czy z drugiego miejsca... nie ma to znaczenia - dodał Glik.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail