Grzegorz Krychowiak

i

Autor: Cyfra Sport Grzegorz Krychowiak

Grzegorz Krychowiak dostał ultimatum od Jana Tomaszewskiego. Srogie słowa, nie ma pola manewru

2022-07-01 5:04

Wciąż nie wiadomo, jaka będzie przynależność klubowa Grzegorza Krychowiaka i Sebastiana Szymańskiego. Choć nie brakowało głosów, że poszukają sobie klubów poza Rosją, to wciąż nie ma potwierdzenia, że faktycznie opuści putinowski reżim. A mocno czeka na to Jan Tomaszewski (74 l.), który nie wyobraża sobie, że po zostaniu w Rosji mogliby wciąż grać w kadrze.

„Super Express”: - Jak pan przyjął informację, że Maciej Rybus, który został piłkarzem Spartaka Moskwa, nie będzie powoływany do reprezentacji Polski?

Jan Tomaszewski: - Maciek jest w bardzo trudnej sytuacji. Ale prawie cały świat jest za tym, żeby nie promować tego ludobójstwa zastosowanego przez Rosję. Został tam, miał pełne prawo, nie chciałbym być na jego miejscu. Ja na miejscu selekcjonera bym go nie powoływał, bo taka jest polska racja stanu. Ale nie waliłbym go w czambuł, jak to niektórzy robią. W tym wszystkim jest natomiast jedno, co mnie zaniepokoiło.

- Co takiego?

- Wczoraj przeczytałem, że menedżer Grześka Krychowiaka powiedział, iż piłkarz zostaje w Krasnodarze, co oczywiście zostało podchwycone przez rosyjskie media. Tu już chyba nie ma żadnych wątpliwości. Jeśli Grzegorz zdecyduje się na taki krok, nie będę widział żadnego usprawiedliwienia. Oczywiście, każdy jest kowalem swojego szczęścia, ale jeśli on coś takiego wybierze, to automatycznie skreśla się z drużyny narodowej. Rób co chcesz, zostań tam, ale powołania nie dostaniesz i koniec. Ale nie sądzę, żeby Grzesiek tak zrobił, mam nadzieję, że to był głupi wybryk menedżera. Szanuję bardzo tego piłkarza i dalej uważam, że jest dyrektorem gry defensywnej.

Szokujący pomysł Jana Tomaszewskiego. Wskazał następcę Czesława Michniewicza, nie zostawił wątpliwości

- Z Rybusem sytuacja była chyba łatwiejsza, bo nie jest to zawodnik pierwszego składu. Ale z Krychowiakiem, a tym bardziej Sebastianem Szymańskim, Michniewicz miałby jednak znaczniej trudniej.

- Nie ma żadnego tłumaczenia. Jeśli Szymański zostanie w Dynamie Moskwa, to powinien być potraktowany tak samo jak ci pozostali. Chyba, że oni tam zostaną i oficjalnie w mediach rosyjskich potępią agresję. Bo przecież jak zostaną, to będą przedstawiani jak ci, którzy popierają Rosję. Trzeba to załatwić, bo to jest w tej chwili najważniejsza sytuacja na świecie. I oni albo będą z nami i przeciwko ludobójstwu, albo się z nimi rozstaniemy.

- Czy sądzi pan, że mamy jakąkolwiek szansę na wyjście z grupy na mundialu w Katarze?

- Ojj… Przed Ligą Narodów byłem pełen optymizmu. Liczyłem, że sztab szkoleniowy zagra co najmniej połówkę w każdym meczu pierwszym składem i systemem, którym będziemy grali na mundialu. Te cztery mecze zostały jednak zmarnowane. Raz graliśmy trzema obrońcami, raz czterema, raz pięcioma. Mamy najlepsze pokolenie w historii polskiej piłki i mam pytanie do prezesa Kuleszy i selekcjonera: dlaczego ci chłopcy w klubach grają kapitalnie, wykonują polecenia trenerów i wyróżniają się? Podpowiem: bo jak wchodzą na boisko to wiedzą, co mają robić! A tutaj za każdym razem muszą grać inaczej. Jeśli te trzy pozostałe mecze zostaną rozegrane z myślą o meczu z Meksykiem to jestem optymistą – wyjdziemy z grupy. A jeśli znowu nie będziemy znali drużyny na Meksyk, to będzie źle.

Jan Tomaszewski miażdży Czesława Michniewicza! Legendarny bramkarz był bezlitosny dla selekcjonera

Tomaszewski zdecydowanie o Rybusie: W kadrze nie ma dla ciebie miejsca!
Sonda
Czy Maciej Rybus powinien być powoływany do polskiej kadry?
Najnowsze