Fernando Santos, Robert Lewandowski

i

Autor: Cyfrasport Fernando Santos, Robert Lewandowski

Kontrowersyjny król

Grzegorz Lato o roli Roberta Lewandowskiego w kadrze. Wyrazisty przekaz do Fernando Santosa

2023-02-17 19:34

Niedługo upłynie miesiąc od chwili, w której Fernando Santos podpisał kontrakt z Polskim Związkiem Piłki Nożnej. Do inauguracji zmagań w eliminacjach mistrzostw Europy – 24 marca Biało-Czerwoni zagrają w Pradze z Czechami, trzy dni później podejmą Albanię – zostało pięć tygodni. Przed nami pierwsze reprezentacyjne nominacje. Grzegorz Lato, były sternik związku, czeka na nie z ciekawością. I... podpowiada co nieco selekcjonerowi...

- Na „dzień dobry” zmartwień ma sporo, powiem panu... Dwóch niedawnych pewniaków w kadrze nie gra w klubach. Zmienili drużyny – Bereszyński poszedł do Napoli, Kiwior do Arsenalu – i siedli na ławkach. Dwaj obrońcy... Trzeci – Glik - ma 35 lat i leczy kontuzję – król strzelców mundialu'74 wymienia w rozmowie z „Super Expressem” wyzwania stojące przed Santosem, nie zapominając, że i czwarty „pewniak” w reprezentacyjnej defensywie, Matty Cash, w klubie też ma problemy z regularnym graniem.

Lato ma jednak ważniejszy – jego zdaniem – przekaz dla nowego trenera naszej kadry. - Na pewno nie może sobie pozwolić na to, by zawodnicy nim rządzili – mówi. Co przez to rozumie? - Zasady muszą być jasne, jak na statku. Paragraf 1: kapitan ma zawsze rację. Paragraf 2: jeśli nie ma racji, patrz paragraf 1. I koniec! Zawodnicy dostają założenia taktyczne i mają je realizować! - grzmi. I w tym kontekście – personalnie – przywołuje kapitana reprezentacji.

- Niczego się nie osiągnie bez biegania. Nie wystarczy stanąć i machać rękami. A w meczu z Argentyną Robert nie zrobił nawet jednej 50-metrowej przebieżki – Lato wraca jeszcze do mundialowych wrażeń. I kończy je bardzo konkretnym przesłaniem dla Santosa w kwestii „Lewego”. - Nie neguję jego klasy. To kawał zawodnika. Ale nie może być we wszystkim wyrocznią!

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze