Prezes PZPN Zbigniew Boniek na razie - przynajmniej oficjalnie - ją wyklucza, ale po meczu z Mołdawią (7 czerwca) może nie mieć wyjścia.
- Gdybym otrzymał propozycję pracy z polską reprezentacją, to na pewno ją poważnie rozważę - mówi nam znakomity holenderski trener Huub Stevens (60 l.), który cztery miesiące temu rozstał się z Schalke.
"Super Express": Podobno miał pan pracować w Legii Warszawa...
Huub Stevens: - To nieprawda. Dwa lata temu dzwonił do mnie Tomasz Hajto i mówił, że są polskie kluby, które się mną interesują, ale oficjalnie nie miałem żadnej oferty.
- Pracował pan wyłącznie w klubach. Nie chciałby pan zostać selekcjonerem kadry?
- Nie wykluczam tego. Starzeję się, coraz trudniej będzie mi codziennie pracować w klubie, prowadzić zajęcia z piłkarzami.
- Nie można wykluczyć zmiany na stanowisku selekcjonera polskiej reprezentacji...
- Naprawdę? To ciekawe.
- Byłby pan zainteresowany?
- Nie mogę teraz wprost odpowiedzieć na to pytanie. Jeśli dostałbym taką ofertę, na pewno bym ją poważnie rozważył. Chciałbym prowadzić kadrę jakiegoś kraju, ale proszę nie zrozumieć, że natychmiast i akurat reprezentację Polski. Na razie fakty są takie, że Polska ma trenera reprezentacji. A ja kilka ofert już otrzymałem, na żadną się jednak nie zdecydowałem.
- Co pan sądzi o Polakach grających w Bundeslidze?
- Robert Lewandowski to jeden z najlepszych napastników na świecie i moim zdaniem numer 1 w Bundeslidze. Za nim postawiłbym Mandżukicia i Kiesslinga. Polak ma wszystko, co potrzebne jest klasowemu napastnikowi - świetną technikę, dobrze gra głową i jest bardzo skuteczny. Cenię także Błaszczykowskiego, na pozycji skrzydłowego to dla mnie numer 4 za Robbenem, Riberym i Draxlerem.
- Głośno jest o przejściu do Bayernu Monachium Lewandowskiego. To dobry pomysł?
- To złożona sprawa. Jeśli Bayern sprzedałby Mario Gomeza, byłoby miejsce dla Lewandowskiego. Na pewno wpasowałby się do drużyny Bayernu, bo znakomicie współpracuje z kolegami z zespołu.
- Zna pan Zbigniewa Bońka, który jest szefem PZPN?
- Oczywiście. Przecież graliśmy kiedyś przeciwko sobie (śmiech). Choć było to bardzo dawno temu (w meczu Holandia - Polska w 1979 - red.). Był świetnym piłkarzem i wiem, że obecnie jest prezesem waszej federacji.
- A jeśli będzie szukał nowego selekcjonera, to możemy przekazać, żeby zadzwonił do pana?
- Może pan to zrobić (głośny śmiech). Ale pan nie jest moim menedżerem (śmiech).
Huub Stevens (60 l.), jego sukcesy trenerskie:
Puchar UEFA (1997) i dwukrotnie Puchar
Niemiec (2001, 2002) z Schalke
Mistrzostwo 2. Bundesligi i awans do Bundesligi z FC Koln