Selekcjoner Jerzy Brzęczek komplementował go po spotkaniu z Finlandią i zapowiadał, że być może wystawi pomocnika Lecha Poznań w pierwszym składzie także przeciwko Włochom. Słowa dotrzymał, a Jakub Moder w rywalizacji z utytułowanymi graczami go nie zawiódł. - Nie wiem, czy jestem największym wygranym - powiedział Jakub Moder na konferencji prasowej. - Na pewno czuję, że w tym momencie to wygląda OK. Z Lechem awansowaliśmy do Ligi Europy. Myślę, że w reprezentacji dwa ostatnie mecze też wyglądały dobrze w moim wykonaniu. To zasługa mojej ciężkiej pracy. Jeśli tak dalej to będzie wyglądało, to mam nadzieję na następne dobre występy w kadrze i w Lechu w Lidze Europy - zapowiedział obiecujący zawodnik.
Jakub Moder przeciwko Włochom zagrał całe zawody. Na tle silnego rywala potwierdził wysokie umiejętności. - Mecz był bardzo trudny - stwierdził kadrowicz. - Wiadomo, jakiej klasy są to zawodnicy w środku pola włoskiej drużyny: Verratti, Jorginho, Barella. Było bardzo trudno. Musieliśmy sporo pracy wykonać w środku pola. To są zawodnicy, którzy z niczego potrafią stworzyć sytuację. I też tak było kilka razy. Myślę, że w środku pola zagraliśmy dobre spotkanie. Kilka piłek udało się nam odebrać i wyjść z groźnymi atakami. Myślę, że dla każdego zawodnika to był ciężki mecz. Możemy pozytywnie patrzeć na następny mecz - ocenił występ Jakub Moder.