Strzelił jesienią 13 goli
Od pięciu lat Piotrowski występuje w zagranicznych klubach. Zwiedził już trzy kraje i cztery kluby. Zaczynał w Belgii, potem przeniósł się do Niemiec. Dwa sezony spędził w drugoligowej Fortunie Duesseldorf. W ubiegłej edycji trafił do Ludogorca Razgrad, z którym już w pierwszym roku wywalczył trzy trofea: tytuł, Puchar i Superpuchar Bułgarii. W obecnych rozgrywkach spisuje się wybornie. Strzelił 13 goli. 6 w lidze bułgarskiej, 2 w Lidze Europy, 4 w Lidze Konferencji i jednego w reprezentacji Polski. Bilans jak na pomocnika rewelacyjny. Jest podporą mistrza Bułgarii, który rundę ukończył na drugiej pozycji ze stratą trzech punktów do prowadzącego Czerno More Warna. Tyle że klub Polaka w zapasie ma jeszcze jeden mecz do rozegrania.
Wróci do Niemiec i wzmocni ekipę Wieśniaków?
Dobre występy w barwach Ludogorca zaowocowały powołaniem do reprezentacji Polski. Trener Michał Probierz postawił na niego w trzech meczach. Debiutował z Wyspami Owczymi w el. EURO 2024, gdy wszedł w końcówce zawodów w Torshavn. W kolejnym starciu z Czechami wybiegł w pierwszym składzie, bo zastąpił Piotra Zielińskiego, który wypadł z powodu choroby. Piotrowski nie zawiódł selekcjonera, bo to właśnie on strzelił premierowego gola w kadrze. Potem jeszcze zagrał w towarzyskim spotkaniu z Łotwą na Stadionie Narodowym. W Bułgarii wyrobił sobie markę i być może niebawem zmieni klub. Bułgarskie media informowały, że polskim kadrowiczem interesuje się Hoffenheim, siódmy zespół Bundesligi. Gdyby transfer doszedł do skutku, to dla Piotrowskiego byłby to powrót do Niemiec. Czy zobaczymy go w ekipie popularnych "Wieśniaków"?