Nie ma nic na zawsze
Reprezentacja Polski po nieudanych eliminacjach EURO 2024 zajmuje w rankingu FIFA dopiero 31. miejsce. - W piłce nożnej nie ma nic na zawsze, nie ma żadnej pewności - powiedział Jerzy Brzęczek, cytowany przez PAP. - Trzeba wyciągać wnioski na przyszłość. Po moim zwolnieniu mieliśmy czterech selekcjonerów w ciągu trzech lat. Jak nie będzie stabilności i kontynuacji, to trudno myśleć długofalowo o dobrych wynikach. Teraz trzeba dużo pracy i cierpliwości, a przede wszystkim poprawienia klimatu i atmosfery wokół reprezentacji - ocenił Brzęczek.
Wykonał zadania i stracił pracę
Brzęczek utrzymał reprezentację Polski w Lidze Narodów w Dywizji A i wywalczył awans na EURO 2020. Jednak w finałach nie prowadził kadry. Prezes Zbigniew Boniek zwolnił, a w jego miejsce zatrudnił Paulo Sousę. W efekcie tej zmiany w finałach zajęliśmy ostatnie miejsce, a do mistrzostw świata w Katarze przebiliśmy się po wygraniu barażu ze Szwecją. - Nie ma znaczenia, czy ktoś czuje się potraktowany sprawiedliwie, czy nie - przyznał Brzęczek, cytowany przez PAP. - Prezes Zbigniew Boniek zatrudnił mnie jako selekcjonera, a potem podjął decyzję o moim zwolnieniu. Wykonałem swoje zadania, choć w tamtym momencie różnie oceniano moją pracę i potencjał naszej reprezentacji. Życzę reprezentacji zwycięstw i powrotu na takie miejsce w rankingu FIFA, jak za mojej kadencji - dodał były selekcjoner drużyny narodowej.