Nikt sobie nie wyobraża, że...
Polska kadra była faworytem do wyjścia z grupy, ale zajęła dopiero trzecie miejsce za Albanią i Czechami. W półfinale baraży zagramy z Estonią na Stadionie Narodowym w Warszawie. - Jeśli chodzi o naszego pierwszego przeciwnika, to myślę, że nikt z nas sobie nie wyobraża, że tego meczu nie wygramy - powiedział Jerzy Brzęczek, cytowany przez PAP. - Ale bardzo ważne jest, żeby nie lekceważyć żadnego rywala. Ostatnie eliminacje pokazały, że z każdym przeciwnikiem można stracić punkty - zaznaczył.
To na tym opiera się fundament Śląska Wrocław. Prezes Patryk Załęczny wspomniał także o transferach
Stawia na Walię, ale Finlandia może być niewygodna
W drugim półfinale Walia zagra z Finlandią. W przypadku awansu do finałów naszymi rywalami w grupie EURO będą ekipy Francji, Holandii i Austrii. - W drugim, decydującym spotkaniu zmierzymy się z Walijczykami, ale nie odbierałbym szans Finom - prognozował Brzęczek, cytowany przez PAP. - Pamiętam naszą potyczkę z tą drużyną i patrząc na ich wyniki w ostatnich latach widać, że zrobili postępy. Pamiętajmy, że zagrali w poprzednich mistrzostwach Europy. Na własnym terenie Finlandia może być niewygodna - analizował.
Kacper Tobiasz o niezapomnianym momencie. To na zawsze zostało w pamięci bramkarza Legii
Wierzy w promocję kadry na EURO
Były trener drużyny narodowej uważa, że brak awansu na EURO byłby katastrofą. - Przed selekcjonerem Michałem Probierzem i reprezentacją Polski trudne zadanie - stwierdził. - Dla całej polskiej piłki nożnej jest bardzo ważne, żebyśmy pojechali do Niemiec. Brak naszej reprezentacji mógłby mieć dramatyczne konsekwencje w następnych miesiącach i latach. Wpłynie to negatywnie na następne losowania różnych eliminacji. Bardzo głęboko wierzę, że zagramy w mistrzostwach Europy - podkreślił Brzęczek.
Rozbójnik, sprzedawca byków i Platini z... Ale i tak KRÓL był tylko jeden