Na kilka dni przed rozpoczęciem Euro 2021, reprezentacja Polski zmierzyła się w towarzyskim meczu z Rosją. Piłkarze prowadzeni przez selekcjonera Paulo Sousę od samego meczu rzucili się na swoich rywali, co przyniosło korzyści już w czwartej minucie, gdy wynik spotkania otworzył Jakub Świerczok. 28-latek wypożyczony w tym sezonie z Ludogoretsa do Piasta Gliwice wykorzystał szasnę i pokazał, że jest w stanie zagrać dobry mecz w kadrze, zbierając pochwały od ekspertów i kibiców. Napastnik Biało-czerwonych wyznał po meczu Polska - Rosja, że dobrze czuje się w kadrze Paulo Sousy i wie, że gra Polaków może wyglądać okazalej. - Gramy pierwszy raz ze sobą i jeszcze dobrze się nie rozumiemy, ale mamy jeszcze trochę czasu i myślę, że z meczu na mecz będzie to wyglądać jeszcze lepiej - wyznał w rozmowie z TVP Sport Jakub Świerczok. Dziennikarza zaintersowało jednak również, to co pod koniec meczu selekcjoner przekazał napastnikowi. Po krótkiej chwili otrzymał odpowiedź.
Jakub Świerczok wykorzystał szasnę
Na kilka minut przed końcem spotkania, selekcjoner Paulo Sousa przywołał do siebie piłkarza wypożyczonego do Piasta Gliwice i zamienił z nim kilka słów. To, co napastnik usłyszał od trenera okazało się nie być tajemnicą, a plan taktyczny na ostatnie minuty banalny. - A nie mogę zdradzić… Nie no, mówił, że mam zamykać tam i przesuwać środek - wyznał po meczu Świerczok w wywiadzie dla TVP Sport.
Jakub Świerczok przeżył prawdziwy dramat. Usłyszał tragiczną diagnozę, która miała wszystko przekreślić
Zobacz także: Najlepsze memy po meczu Polska - Rosja