„Super Express”: - Jak pan zareagował na informację, że Sousa nie chce już pracować z reprezentacją?
Jan Tomaszewski: Jak usłyszałem o tym telefonie do Kuleszy, to był miodzik na moje serce. I pomyślałem, że Bogu dzięki, iż tak się stało, bo nie będziemy mu musieli płacić i pożegnamy bez odszkodowania. Ale prezes Kulesza moim zdaniem niepotrzebnie rozmawiał z Sousą telefonicznie, bo o takich sprawach nie rozmawia się w ten sposób. Prezes, mówiąc, że nie zgadza się na rozwiązanie kontraktu, moim zdaniem dowartościował Sousę i teraz Portugalczyk może powiedzieć, że jest nie do zastąpienia i będzie chciał zostać i dalej brać kasę.
- No właśnie. Gruchnęła właśnie informacja, że Flamengo jednak nie chce Sousy i Portugalczyk może wcale nie chcieć odejść.
- To teraz my mamy problem z tym Pinokiem natury moralnej. I my, i piłkarze nie mamy już do niego zaufania. Ja nie miałem już dawno. Tyle że prawo stoi po jego stronie. Bo kiedy on chciał odejść, to prezes Kulesza powiedział, że nie. Teraz to my mamy kłopot, co z nim zrobić. On może czekać na pensje i powiedzieć: „A to ja przyjadę na zgrupowanie w marcu”. No chyba, że PZPN mu udowodni, że podpisał umowę z Flamengo.
Jan Tomaszewski ma pretensje do Bońka! Zaapelował do Kuleszy, dobitne słowa o Sousie [WIDEO]
Całą rozmowę z Janem Tomaszewskim obejrzysz poniżej:
- Ma pan pretensje do Zbigniewa Bońka, że podrzucił nam to kukułcze jajo?
- Dla mnie Zbyszek jest najlepszym prezesem w historii polskiej piłki, ale stawiając na Sousę popełnił błąd. Ale dopóki nie zobaczę kontraktu Sousy, to nie będę krytykował Bońka. Jednak jeśli faktycznie PZPN nie jest chroniony w kontrakcie, to już nie jest błąd, a wielbłąd!
- W kontekście zastąpienia Sousy mówi się o Adamie Nawałce i Czesławie Michniewiczu. Który z nich?
- Przepraszam, ja nie wiem, kto to jest Czesław Michniewicz. Jeśli mówimy o tym trenerze, który ma duży udział w tym, że Legia przestała grać w piłkę, to nie wiem, dlaczego on jest rozpatrywany. Jeśli chodzi o Nawałkę, prowadził reprezentację wspaniale do momentu wyjazdu do Rosji. Przypomnijcie sobie jak graliśmy na Euro 2016. Jest też Michał Probierz, który ma autorytet w drużynie i swój pomysł. Dla mnie cichym faworytem jest Maciek Stolarczyk, bo ma kapitalne rozeznanie co do zaplecza reprezentacji.
Sensacyjny zwrot akcji w sprawie Paulo Sousy?! Portugalczyk może zostać na lodzie!