Jerzy Brzęczek od początku swojej przygody z kadrą nie miał łatwo. Musiał pozbierać drużynę po bardzo nieudanych mistrzostwach świata w 2018 roku. To udało mu się względnie – reprezentacja Polski pewnie awansowała na mistrzostwa Europy, jednak nie rywalizowała ona o to z czołowymi drużynami Starego Kontynentu. Co więcej, styl gry i wyniki w starciach z lepszymi drużynami pozostawiały wiele do życzenia, a perspektyw na poprawę tego stanu rzeczy przed Euro 2021 praktycznie nie było. Dlatego Zbigniew Boniek zdecydował się na dość odważny i kontrowersyjny ruch i odsunął Brzęczka od kadry tuż przed mistrzowską imprezą, na którą wywalczył awans. Ówczesny selekcjoner w swojej kadencji borykał się z wieloma problemami. Jednym z nich było wykorzystanie potencjału Piotra Zielińskiego, który w kadrze nie gra tak dobrze, jak w klubie. Teraz ojciec piłkarza postanowił odnieść się do zdania Jerzego Brzęczka na temat jego syna, które w jego opinii, wyrządziły mu krzywdę.
Piotr Zieliński skrzywdzony przez Jerzego Brzęczka?
Piotr Zieliński ma za sobą najlepszy sezon w karierze. Serwis OPTA wybrał go do jedenastki sezonu w Serie A, a we wszystkich rozgrywkach w barwach Napoli „Zielu” wystąpił 46 razy i zanotował 10 trafień oraz 13 asyst. Wielu kibiców obawia się jednak, że pomocnik „Azzurrich” nie będzie w stanie przełożyć swojej dyspozycji na grę w kadrze, ponieważ wcześniej rzadko się to udawało. Jego słabsza gra w kadrze przyczyniła się do tego, że poprzedni selekcjoner, Jerzy Brzęczek, wypowiedział na jednej z konferencji prasowej pamiętne zdanie. - Jeżeli Zieliński wstanie pewnego dnia i coś mu przeskoczy w głowie, to będziemy mieli zawodnika, którego będą nam zazdrościć wszyscy na świecie – powiedział ówczesny selekcjoner.
Teraz w temacie gry 27-latka w kadrze, a także słynnych już słów Jerzego Brzęczka, głos zabrał Bogusław Zieliński, ojciec pomocnika Napoli. Wypowiedział się on w programie „Foot Truck” na portalu YouTube, twierdząc, że słowa te były krzywdzące dla jego syna. - Chyba sobie nie zdawał sprawy, że trochę zrobi tym Piotrkowi krzywdę. To się rozeszło w mediach i tak później ludzie to komentowali: "żeby mu coś przeskoczyło, niech się obudzi i coś mu przeskoczy". Wydaje mi się, że to nie było do końca przemyślane – ocenił Bogusław Zieliński.
Zieliński nigdy nie będzie liderem?
Bogusław Zieliński zwraca uwagę na to, że jego syn wciąż może być jeszcze lepszy, a w pewnych aspektach jest czołowym zawodnikiem w Europie. - Jeszcze nie osiągnął poziomu, do którego jest predysponowany. Ma rezerwy. To chłopak, który jeśli chodzi o zaawansowanie techniczne, wizję gry, to jest jednym z czołowych pomocników w Europie. W Polsce dawno nie było takiego gracza – zwraca uwagę ojciec Piotra Zielińskiego.
Podkreśla on także, że opinie na temat gry jego syna w kadrze mogą wynikać ze zbyt wysokich oczekiwań względem pomocnika Napoli. - Oczekiwania wobec niego mogą być trochę za wysokie, jeśli chodzi o to liderowanie w drużynie. On będzie bardzo dobrze funkcjonował w każdym zespole, ale niekoniecznie jako lider. Ma taki charakter oraz temperament i trudno to zmienić. Zawsze się bronił swoimi umiejętnościami piłkarskimi, natomiast jeśli chodzi o "rozpychanie się łokciami", to tego rzeczywiście troszeczkę mu brakuje – podkreślił Bogusław Zieliński.