Jerzy Dudek OSTRO KRYTYKUJE decyzję Paulo Sousy! Padają słowa o ABSURDZIE

Jerzy Dudek to niewątpliwie jeden z najlepszych polskich bramkarzy w historii, a z pewnością jeden z najbardziej utytułowanych. W trakcie swojej kariery sięgał po mistrzostwa Holandii i Hiszpanii, ale oczywiście największym triumfem w jego karierze było wygranie Ligi Mistrzów w barwach Livepoolu. W finałowym spotkaniu z AC Milan w Stambule polski bramkarz zasłynął swoim „Dudek Dance” w serii rzutów karnych, które zadecydowały o zwycięstwie jego drużyny.

Takiego UPOKORZENIA Arkadiusz Milik nie przeżył dawno. Rozpętała się BURZA, mocne słowa

48-latek może pochwalić się nie tylko bogatą karierą klubową, ale także reprezentacyjną. W meczach z orzełkiem na piersi Dudek wystąpił łącznie 60 razy, choć mogło być ich więcej, gdyby nie słynne zamieszanie przy powołaniach Pawła Janasa na mundial w 2006 roku. Wtedy Jerzy Dudek wydawał się pewniakiem do wyjazdu do Niemiec, ale nie znalazł się w kadrze. Teraz były bramkarz postanowił odnieść się do powołań obecnego selekcjonera polskiej reprezentacji, Paulo Sousy. Portugalczyk na najbliższym zgrupowaniu ma zamiar przyjrzeć się bardzo szerokiej grupie 35 zawodników. Dudkowi ten pomysł bardzo się nie spodobał.

Warto przypomnieć, że tak szeroka kadra będzie mogła wziąć udział tylko w zgrupowaniu, później, przed spotkaniami eliminacyjnymi z Węgrami, Andorą i Anglią, zostanie ona ograniczona do 25 nazwisk. To jeden z powodów dla którego Jerzy Dudek krytykuje decyzję Paulo Sousy. - Zastanawiam się, jaki był sens ogłaszania przez Paulo Sousę listy 35 powołanych do reprezentacji zawodników, skoro wiadomo, że dziesięciu z nich odpadnie. Dla mnie to jest trochę absurdalne. Być może jest to danie niektórym nadziei i dodatkowego bodźca do pracy, ale chłopcy wyróżniający się w ekstraklasie czują, że aspirują do kadry – napisał Dudek w felietonie dla "Przeglądu Sportowego".

Nadchodzi REWOLUCJA w FC Barcelona?! Ten człowiek może zmienić losy klubu. Pozostanie Messiego na Camp Nou to jego cel

Były bramkarz reprezentacji Polski uważa także, że taka decyzja będzie korzyścią nie dla samych piłkarzy, a dla… ich menedżerów. - Myślę, że najbardziej zadowoleni z takiej sytuacji będą menadżerowie. Powoływanie tylu zawodników jest niepoważne – czytamy. Jerzy Dudek uważa także, że są inne sposoby na przekazanie młodym zawodnikom, że selekcjoner się im przygląda. - Selekcjoner może zadzwonić do piłkarzy, którzy są częścią kadry U-21. Pchanie ich na siłę do niczego dobrego nie prowadzi. Wiadomo, że ludzie bardziej coś doceniają, gdy osiągną to ciężką pracą – skomentował Dudek.