Kamil Glik, reprezentacja Polski, Polska, piłka nożna

i

Autor: CYFRA SPORT

Kamil Glik przed meczem Polska - Czarnogóra: Odpoczniemy i ruszymy po awans!

2017-10-06 10:52

Doskonale zarządzał polską defensywą, która w Erywaniu pomyliła się tylko raz. Na szczęście bez większych konsekwencji, bo Polska odniosła zdecydowane zwycięstwo. Kamil Glik (29 l.) ma nadzieję, że podobnie będzie w niedzielę w spotkaniu z Czarnogórą. Według Glika, przed starciem z Czarnogórcami, najważniejsza będzie regeneracja. Bo pomimo wysokiego zwycięstwa, mecz z Armenią (6:1) kosztował biało-czerwonych dużo sił.

- Po takim wyniku można wnioskować, że był to dla nas łatwy mecz, ale taki nie był. Byliśmy przygotowani na trudne spotkanie. Najważniejsza jest wygrana i trzy punkty, a z wysokiego zwycięstwa mamy podwójną satysfakcję - stwierdził Kamil Glik.

Obrońca reprezentacji jest zdania, że wysoki wynik to skutek tego, że mecz dobrze się Polakom ułożył, a potem poszli za ciosem. Już w 2. minucie do armeńskiej bramki trafił Kamil Grosicki. - Szybko zdobyliśmy pierwszą bramkę, a potem kolejne. Potem o wiele łatwiej się nam grało i konstruowaliśmy kolejne akcje. Oczywiście były chwilowe problemy, ale je zażegnaliśmy. Wiadomo, że jak się wysoko wygrywa, to pojawiają się słabsze momenty - zaznaczył stoper.

Zwycięstwo z Armenią mogło dać Polakom awans na mundial, ale „tylko” bardzo ich do tego przybliżyło. Wszystko dlatego, że w meczu Czarnogóra – Dania nie padł tak wyczekiwany przez nas remis (Dania wygrała 1:0). Dlatego niedzielne starcie z Czarnogórcami urasta do rangi kluczowego.

- Teraz przede wszystkim chcemy porządnie odpocząć i przygotować do niedzielnego meczu. Wiedzieliśmy, że nie można polegać na innych, a musimy liczyć tylko na siebie. Myślimy tylko o tym, aby wygrać w niedzielę i polecieć na mistrzostwa świata do Rosji - stwierdził Glik.

 

Biało-czerwony walec rozjechał Armenię

Król Lewandowski pobił kolejny rekord. Wyprzedził legendę

Sytuacja w grupie E: Terminarz i tabela

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze