Kamil Grosicki

i

Autor: Cyfra Sport Kamil Grosicki

Kamil Grosicki opowiedział o problemach reprezentacji. Jasne stanowisko, zwrócił uwagę na kluczowy szczegół

2021-12-02 12:02

Wielu kibiców reprezentacji Polski jest przyzwyczajonych do obecności Kamila Grosickiego w składzie. Skrzydłowy wystąpił w kadrze 83 razy, ale za kadencji Paulo Sousy został odstawiony na boczny tor. Portugalczyk powołał go tylko na pierwsze zgrupowanie, a ówczesny piłkarz West Bromwich Albion był jednym z największych nieobecnych podczas Euro 2020. Już po zakończeniu imprezy, „TurboGrosik” przeniósł się do Pogoni Szczecin, gdzie zaczął regularnie grać. Wciąż nie zyskał jednak uznania selekcjonera, a w rozmowie z nami szczerze opowiedział o reprezentacji.

Przez wiele lat Grosicki decydował o sile reprezentacji jako podstawowy skrzydłowy. Para bocznych pomocników, jaką tworzył z Jakubem Błaszczykowskim, zapisała się w pamięci kibiców. Ci mieli trudności z wyobrażeniem sobie kadry bez szczecinianina, ale to było nieuniknione. 83-krotny reprezentant Polski na długi czas stracił miejsce w składzie angielskiego West Bromwich Albion, przez co głosy o niepowoływaniu go do reprezentacji zaczęły przybierać na sile. Sousa podjął decyzję o odsunięciu 33-latka, a jego podopieczni nie wypadli najlepiej podczas Euro 2020. Nazwisko Grosickiego często pojawiało się w kontekście błędów Portugalczyka, ale ten trzymał się swojego zdania. W eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw świata skorzystał ze skrzydłowego jedynie w marcu, kiedy ten zagrał łącznie niewiele ponad 40 minut. Wydawało się, że powrót do Pogoni przywróci byłego zawodnika Stade Rennais i Hull City w orbitę zainteresowań selekcjonera, ale tak się nie stało.

Bohater Euro zmienia klub! Wróci na radary polskich kibiców?

W trudnych chwilach Kamil Grosicki może liczyć na wsparcie pięknej żony, Dominiki. W galerii poniżej znajdziecie jej gorące zdjęcia:

Grosicki szczerze o kadrze

Wbrew pewnej logice, „Grosik” zagrał za kadencji Sousy jedynie jako piłkarz siedzący na trybunach w Anglii. Reprezentacja radziła sobie w kluczowych meczach eliminacyjnych bez niego, a ostatecznie osiągnęła cel minimum, jakim był awans do baraży. Te odbędą się w marcu, a o mundial Polska zagra z Rosją. Po ewentualnym zwycięstwie, ostatnim rywalem w walce o wyjazd do Kataru będzie zwycięzca meczu Szwecja – Czechy. Do decydujących spotkań zostało jeszcze kilka miesięcy, więc Grosicki nie traci nadziei na powołanie. A występy takie, jak w ostatniej kolejce Ekstraklasy, gdy zanotował trzy asysty i został wybrany najlepszym piłkarzem, mogą mu w tym pomóc. Doskonale zna on smak meczów o najwyższej stawce, o czym opowiedział w rozmowie z nami.

Jan Tomaszewski obwinił Paulo Sousę za brak Złotej Piłki dla Roberta Lewandowskiego! Nie miał litości dla Portugalczyka

- Mecz w Rosji będzie z gatunku tych, co wywołują specjalne emocje u piłkarzy i kibiców, jak te z Niemcami czy Anglią. Na takie mecze się czeka i będzie dodatkowa mobilizacja dla wszystkich. Mamy szczęście do losowań w ostatnich latach. Tyle, że już nie raz mieliśmy dobre losowania, a później były problemy. W tych marcowych meczach trzeba być gotowym na wszystko – powiedział „Super Expressowi” Grosicki. Całą rozmowę z 33-latkiem możecie przeczytać, klikając w TYM miejscu.

Sonda
Czy Kamil Grosicki powinien wrócić do reprezentacji?
Najnowsze