Gala wręczenia Złotej Piłki, która odbyła się w miniony poniedziałek w Paryżu, już od kilku tygodni podgrzewała atmosferę w środowisku piłkarskim, a wielu kibiców, dziennikarzy i ekspertów próbowało udowodnić, dlaczego to właśnie ten piłkarz powinien otrzymać najbardziej prestiżową nagrodę indywidualną na świecie. Wiele osób liczyło, że będzie to Robert Lewandowski, jednak ten musiał uznać wyższość Lionela Messiego. Taki werdykt wywołał niemałą dyskusję i oburzenie wielu kibiców - nie zabrakło również gorzkich słów po tym, jak kapitan polskiej kadry nie otrzymał nagrody. O komentarz po gali wręczenia Złotej Piłki pokusił się również Jan Tomaszewski, który znalazł winnego całej sytuacji. Jego zdaniem, jest nim... Paulo Sousa.
Zbigniew Boniek zaatakował po gali Złotej Piłki. Wbił potężną szpilę, nie miał litości
Tomaszewski znalazł winnego braku Złotej Piłki dla Lewandowskiego
Legenda reprezentacji Polski dała już niejednokrotnie do zrozumienia, że nie przepada za obecnym selekcjonerem Biało-czerwonych. Tym razem były bramkarz rozłożył wszystko na czynniki pierwsze, aby zobrazować dlaczego to właśnie Sousa odpowiada za brak nagrody dla Lewandowskiego. - Tutaj jedną rzeczą, która może powiedzmy rzutować na to, że Robert nie zdobył wszystkiego – niestety tutaj jest portugalski trener naszej reprezentacji. Przypomnę tylko, bo niektórzy zapominają o tym – w marcu, kiedy nie miał rozeznania, to wpuścił Roberta na mecz z Andorą u nas, ale nie jako „dziewiątkę”, tylko pomocnika - rozpoczął Jan Tomaszewski w swojej rozmowie z "Super Expressem".
Czesław Michniewicz po zwolnieniu z Legii wypoczywa na rajskich wakacjach! Co za widoki, mamy zdjęcia
Zobaczcie, jak Anna i Robert Lewandowscy prezentowali się na gali wręczenia Złotej Piłki, zaglądając do naszej galerii zdjęć poniżej!
Legendarny bramkarz bezlitosny dla Paulo Sousy
Dla tych, którzy jeszcze nie widzą analogii, Jan Tomaszewski przygotował rozwinięcie swojej teorii. - To było dla mnie niezrozumiałe i karygodne (…) W pomocy jakiś listonosz albo księgowy z Andory jak może powstrzymać Roberta? Tylko faulem. Doczekaliśmy się, że Robert był sfaulowany i nie grał w najważniejszym meczu w tym roku na Wembley – jestem przekonany, że gdyby grał, nie przegralibyśmy tego meczu. A po drugie, przez niego, przez brak Roberta, Bayern przegrał rywalizację z PSG. (…) Możemy podziękować Sousie, tak jak zawodnicy podziękowali mu po meczu z Węgrami – skwitował Jan Tomaszewski ciężko wzdychając. Zobaczcie całą rozmowę z Janem Tomaszewskim w naszym materiale wideo poniżej!