Reprezentacja Polski wygrała pierwszy mecz wrześniowego zgrupowania z Wyspami Owczymi 2:0. Wynik i gra reprezentacji nie porwały, ale trzy punkty są faktem. Teraz jednak przed Polakami zdecydowanie większe wyzwanie i mecz przeciwko Albanii, z którą wygraliśmy u siebie 1:0. Starcie wyjazdowe przeciwko tej drużynie, o czym mogliśmy przekonać się w eliminacjach mundialu w Katarze, są niezwykle wymagające i w obecnej formie naszych zawodników można się obawiać, czy zdołają oni zgarnąć trzy punkty i przeskoczyć Albanię w tabeli. Na piłkarzy, którzy właśnie dotarli do hotelu w Tiranie, czekali fani, jednak (mimo nawoływań) zawodnicy nie zdecydowali się nawet na rzut okiem w kierunku fanów.
Kibice czekali na Polaków w Tiranie. Rozczarowanie
Wyjście piłkarzy z autokaru i przejście do hotelu odbyło się bez większych ceremonii i trwało bardzo krótko. Piłkarze nie podeszli do kilku czekających na nich kibiców, których „Super Express” zapytał o komentarz. – Niestety, tylko dwie minuty. Bardzo krótkie, ale jak wygrają, to będzie dobrze – zaczął jeden z nich – Liczyliśmy, że podejdą, bo tylko nas trzech-czterech tutaj jest. No ale są inne priorytety. Jest trochę żalu – kontynuował kolejny.
– Przyjechaliśmy na mecz, ale przy okazji byliśmy przy hotelu i stwierdziliśmy, że podejdziemy, zobaczymy, może się uda. Jeszcze czasu jest, może wyjdą, może nie. Ale jak wygrają, to im wybaczymy – zapewnił fan Biało-Czerwonych z Inowrocławia.
Fani byli dobrze przygotowani, lecz nie zdołali przyciągnąć uwagi piłkarzy – Liczyliśmy, że chociaż Karol Świderski podejdzie i zrobi sobie zdjęcie, jak zobaczymy koszulkę ze swoim nazwiskiem – mówił jeden z nich. Trójka fanów nawoływała też Roberta Lewandowskiego, ale ten też nie zwrócił na nich uwagi. – No nie udało się. Kapitan może ma tam ważną rozmowę do odbycia z kolegami – zażartował jeden z kibiców reprezentacji Polski. Poniżej znajdziecie nagranie z przyjazdu reprezentacji Polski do Tirany.