Czesław Michniewicz znalazł się na cenzurowanym przez kibiców reprezentacji Polski. Były selekcjoner udzielił bardzo mocnych wypowiedzi w sprawie tzw. afery premiowej, wskazując na to, że w sprawie zostało podanych wiele nieprawdziwych informacji. Obserwujący na mediach społecznościowych są wściekli i bezpardonowo uderzają w szkoleniowca.
Czesław Michniewicz ostro o aferze premiowej. Kibice są wściekli
Swój wywód na temat afery premiowej Michniewicz rozpoczął od pretensji względem dziennikarzy, którzy mieli mówić nieprawdę na jego temat i to właśnie te słowa wzburzyły fanów.
- Było dużo kłamstw (...) Dzisiaj mógłbym takiego Romka Kołtonia zapytać: Romek, dalej będziesz mówił, że było jakieś spotkanie z drużyną w moim pokoju? Kłamałeś, Romek, przeproś. Dalej – Włodar (Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl - red.), będziesz pisał, że chciałem dzielić premię inaczej niż po równo? Tak mógłbym wiele osób wymieniać. Mógłbym to zebrać i odwołać się do tych wszystkich kłamstw, ale z drugiej strony, wiesz co, przeszło, minęło. Nie ma do czego wracać - mówił Michniewicz w "Kanale Zero".
Kibice widząc słowa Michniewicza dali znać o swoim niezadowoleniu za pośrednictwem portalu społecznościowego x.com, wskazując na to, że Michniewicz nie potrafi wziąć odpowiedzialności za to, co się stało.
- "Z każdą kolejną wypowiedzią ten człowiek tylko się pogrąża". "Czesio jak zwykle bez winy", Mowa jest srebrem, a milczenie złotem. Trzeba coś dodawać? - komentują sprawę oburzeni internauci.