Już dziś na Stadionie Energa w Gdańsku reprezentacja Polski w towarzyskim meczu podejmie Czechy. Dlatego też zgodnie z tradycją w środę zorganizowano konferencję prasową przed tym spotkaniem, w której udział wzięli m.in. selekcjoner Jerzy Brzęczek oraz Kamil Grosicki. I trzeba przyznać, że skrzydłowy Hull City skradł show, a wszystko przez jego komiczną wpadkę.
W pewnym momencie jeden z dziennikarzy obecnych na sali postanowił zapytać "Grosika" o gwiazdy czeskiej kadry: - Czy jesteś w stanie wymienić jakichś ich piłkarzy? Bo nie mają takiego pokolenia, jak dawniej, gdzie grali Poborsky i inne tego typu gwiazdy. Ale czy z dzisiejszych zawodników ktoś wzbudza u ciebie szczególny szacunek?
Grosicki jednak nie do końca usłyszał pytanie, bo powiedział coś, co wywołało salwy śmiechu. Nawet u trenera Brzęczka - Podolski to chyba w innej reprezentacji grał - wypalił. Ale inni szybko wyprowadzili go z błędu - Jak? Poborsky? Aaa, bo ja zrozumiałem Podolski - tłumaczył się rozbawiony, ale też nieco zawstydzony piłkarz.