Król Cypru na ratunek Polsce

2008-10-01 4:00

- Jestem podwójnie szczęśliwy. Dzisiaj czeka mnie najważniejszy mecz w historii Anorthosisu. A jakby tego było mało, po ponad dwóch latach przerwy dostałem powołanie do reprezentacji. I to wszystko osiągnąłem, grając "tylko" na Cyprze - cieszy się Łukasz Sosin (31 l.), największa gwiazda Anorthosisu Famagusta i być może zbawca Leo Beenhakkera (66 l.).

- Jeszcze niedawno nikomu bym nie uwierzył, że taki scenariusz jest możliwy. Gra w Lidze Mistrzów i z orzełkiem na piersi. Opłacało się czekać - dodaje.

- O tym, że z moim powrotem do kadry coś jest na rzeczy, wiedziałem od kilku dni - przyznaje Sosin. - Zorientowałem się po ilości telefonów od polskich dziennikarzy. Każdy dzwonił, węszył, podpytywał. Dzięki temu czułem, że moje marzenie może się spełnić - przyznaje "Super Expressowi" czterokrotny król strzelców ligi cypryjskiej.

Teraz król Cypru ma uratować Polskę. - Jestem dobrej myśli. Mam przeczucie, że jeśli zagram przeciw Czechom, to nie zawiodę - zapowiada nasz napastnik, który dziś będzie miał bardzo dobre przetarcie przed meczami kadry. Anorthosis gra w Lidze Mistrzów z Panathinaikosem Ateny.

- Ten mecz to wydarzenie numer jeden na Cyprze nie tylko pod względem sportowym. Od kilku dni cała wyspa mówi praktycznie tylko o tym, bo tu piłką interesują się wszyscy - opowiada Sosin, którego Grecy i Cypryjczycy co kilkanaście minut proszą o kolejne wywiady.

- Każdy nasz trening śledzą wszystkie telewizyjne stacje na Cyprze i kilka z Grecji. Wywiadów udzielam po angielsku, ale i po grecku dałbym radę, bo rozumiem, co się do mnie mówi w tym języku - przekonuje Sosin, który przyznaje, że kibice Anorthosisu są też wielkimi fanami... Panathinaikosu.

- To ciekawa historia. Praktycznie każdy Cypryjczyk kibicuje jednemu klubowi na Cyprze i jednemu w Grecji. Zdecydowana większość fanów Anorthosisu lubi też Panathinaikos, więc na trybunach to będzie mecz przyjaźni. Bez bójek i wyzwisk. Za to na boisku zapowiada się ostra jazda. Skoro pokonaliśmy u siebie 3:0 Olympiakos, to nie ma się co Greków bać. To będzie dla nas mecz prawdy. Jeśli wygramy, to znaczy, że stać nas na walkę o trzecie miejsce w grupie i przejście do Pucharu UEFA.

A wracając do kadry. Sosin po raz ostatni zagrał dla Polski w towarzyskim meczu z Wyspami Owczymi - 14 maja 2006 roku. Ze statystycznego punktu widzenia jego dorobek jest bardzo przyzwoity - 3 mecze, 2 gole.

- Nigdy nie jest tak, żeby nie mogło być lepiej. Przecież po to mnie Leo wzywa - uśmiecha się Sosin.

Łukasz Sosin
Urodzony 7 maja 1977 roku w Krakowie 190 cm/84 kg
Kluby: Hutnik Kraków, Kalwarianka, Hutnik, Cracovia, Hutnik, Odra Wodzisław, Apollon Limassol, Anorthosis Famagusta.
W lidze polskiej 67 meczów - 29 goli.
W lidze cypryjskiej 155 meczów - 116 goli.
W tym sezonie 11 meczów - 7 goli.
W reprezentacji Polski 3 mecze - 2 gole.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze