Piotr Świerczewski

i

Autor: YouTube/ Super Express screen Piotr Świerczewski

"Kto może, niech plunie na Anglika"! Tak kadra Polski motywowała się na Anglię | Futbologia

2021-03-30 19:50

W środowy wieczór na Wembley dojdzie do pojedynku reprezentacji Polski z Anglią. Naturalnie nie będzie to pierwsze w historii starcie obu drużyn. Mierzyły się one już chociażby pod koniec XX wieku. Wówczas "Biało-czerwoni" zremisowali u siebie z "Synami Albionu" 0:0, a selekcjoner Janusz Wójcik zadbał o niestandardowy sposób motywowania podopiecznych. O wszystkim w "Futbologii" opowiedział były kadrowicz, Piotr Świerczewski.

Na ten dzień wszyscy kibice reprezentacji Polski czekają z niecierpliwością. Na zakończenie marca "Biało-czerwoni" stoczą wyjazdowy pojedynek z Anglią. I z całą pewnością starcie da to wiele odpowiedzi w temacie aktualnej dyspozycji zespołu. Będzie jednocześnie stanowiło ostatni test przed zaplanowanymi na lato mistrzostwami Europy. Ale to nie pierwszy raz, kiedy Polakom przyjdzie pojedynkować się z Anglikami. Tak było już chociażby pod koniec XX wieku, kiedy kadrę prowadził selekcjoner Janusz Wójcik.

Robert Lewandowski przeszedł badania - ZDJĘCIA

- Chodzą takie anegdoty, że Janusz Wójcik mobilizując nas powiedział: "Panowie, jak będziecie w tym blaszanym tunelu na stadionie Legii, to kto może, niech między zębami lekko plunie na Anglika! Niech widzi, że przyjechał do Polski". Oczywiście nikt tego nie zrobił, bo to chamskie i nie ma nic wspólnego z grą w piłkę nożną. Zremisowaliśmy, mieliśmy kilka fajnych sytuacji i szkoda, że nie wygraliśmy. Nawet nie wiem czy nie byliśmy lepsi niż Anglicy - wyznał w "Futbologii" ówczesny reprezentant Polski, Piotr Świerczewski.

Piotr Świerczewski BEZ LITOŚCI o Paulo Sousie. „Z całej kadry to on jest...”

Jak zatem widać, historii i anegdot związanych z pojedynkami z Anglią nie brakuje. Czas napisać kolejne! Podopieczni Paulo Sousy pojawią się na murawie londyńskiego Wembley już w środowy wieczór. Niestety nie mogą jednak mówić o optymalnej sytuacji kadrowej. Z powodu kontuzji zabraknie kapitana, Roberta Lewandowskiego, a ponadto wykluczony jest również występ m.in. Mateusza Klicha.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze