Starcie z Andorą miało być miłe, łatwe i przyjemne. Niestety jednak rzeczywistość brutalnie zweryfikowała te plany. Raz, że reprezentacja Polski nie zagrała nadzwyczajne i choć pokonała rywala 3:0 to nie mogła mówić o polocie w swojej grze, a dwa, że straciła Roberta Lewandowskiego. W drugiej połowie spotkania piłkarz opuścił murawę z kontuzją kolana. Momentalnie przystąpili do niego fizjoterapeuci, którzy obłożyli tę część ciała lodem. Wykluczony stał się występ piłkarza w starciu z Anglią na Webmbley.
Piotr Świerczewski MASAKRUJE Paulo Sousę. Te słowa mogą go ZABOLEĆ | Futbologia
We wtorek "Lewy" pojawił się w siedziebie Bayernu, gdzie został poddany kompleksowym badaniom. Galerię zdjęć z przybycia Lewandowskiego we właściwe miejsce można obejrzeć powyżej. Niestety jednak diagnoza, którą usłyszał zawodnik, jest po prostu fatalna. Bayern Monachium w oficjalnym komunikacie poinformował, że Polak naciągnął więzadło w kolanie, co wiąże się z czterotygodniową pauzą. Przez cały kwiecień zatem snajper będzie musiał oglądać poczynania kolegów jedynie z perspektywy trybun czy telewizora.
Reprezentacja reprezentacją, ale ucierpi na tym przede wszystkim Bayern Monachium. W najbliższy weekend Bawarczycy rozegrają hitowe starcie na szczycie Bundesligi z RB Lipsk, potem czeka ich natomiast ćwierćfinałowy dwumecz z Paris Saint-Germain. Indywidualnie natomiast Lewandowskiemu może przejść koło nosa indywidualny rekord zdobytych bramek w jednym sezonie ligi niemieckiej. Należy on obecnie do Gerda Muellera i opiewa na 40 trafień, a "Lewy" zatrzymał się aktualnie na 35 golach.