"Super Express": - Jak ocenia pan wybór Fernando Santosa na selekcjonera reprezentacji Polski?
Nuno Gomes (były napastnik reprezentacji Portugalii): - Myślę, że to może być ciekawe wyzwanie dla tego szkoleniowca. Od wielu lat prowadził on drużyny narodowe, najpierw grecką, później także portugalską. Z tą drugą osiągnął spore sukcesy. Wcześniej prowadził największe kluby w Portugalii. Dlatego doświadczenie jest jego olbrzymim atutem. Poza tym jako szkoleniowiec zawsze na pierwszym miejscu stawia drużynę oraz samych zawodników. W jego notesie nie ma piłkarzy gorszych i lepszych. Wszystkich traktuje tak samo.
- Jak mógłby pan opisać jego osobowość?
- To charyzmatyczna osoba. Potrafi pociągnąć za sobą zespół, chociaż zazwyczaj sam stoi w cieniu. Wie, że wszystko zależy od samych zawodników. Raz jeszcze powtórzę, w jego filozofii drużyna zawsze pozostaje najważniejszą.
- Czy doświadczenie to jego największy atut?
- Myślę, że tak, chociaż ograniczanie jego atutów do samego doświadczenia byłoby bardzo krzywdzące. Oczywiście pracuje w tym zawodzie od wielu lat, ale także sam w przeszłości był zawodnikiem. Doskonale rozumie jak funkcjonuje szatnia. Wie kiedy trzeba zareagować, a kiedy pozostawić daną sprawę drużynie.
- Miał okazję pan z nim pracować w Benfice Lizbona. Jak wspomina pan z nim współpracę?
- Mogę go opisać jednym słowem, perfekcjonista, który wymaga najpierw od siebie, a później także od pozostałych. Poza tym pasjonat futbolu, o której mógłby opowiadać całymi dniami. Dużą uwagę przywiązuje także do taktyki.
- Wiele osób zarzuca, że Portugalia, czy Grecja za jego kadencji grały defensywnie. Co pan na to?
- Nie zgodzę się z tą opinią. Wiem, że Santos bardzo lubi piłkę ofensywną i chciałby, aby jego drużyny tak właśnie funkcjonowały. Z drugiej strony doskonale zdaje sobie sprawę z klasy i umiejętności rywali, dlatego potrafi dopasować taktykę pod rywala. Stąd być może opinia o defensywnej taktyce, ale jaka by ona nie była, najważniejsze, aby przynosiła sukcesy.
- W Portugalii pracował z Cristiano Ronaldo, natomiast w Polsce przyjdzie mu prowadzić Roberta Lewandowskiego. Jak poradzi sobie z zawodnikami z najwyższego poziomu?
- Bez cienia wątpliwości Lewandowski jest bardzo ważną postacią nie tylko dla reprezentacji Polski, ale całego światowego futbolu. Jako były napastnik mogę tylko zdradzić, że jestem pod wrażeniem zarówno gry, jak i osiągnięć napastnika Barcelony. Myślę, że przy Santosie Lewandowski może jeszcze coś osiągnąć z drużyną narodową. Obu łączy jedno, chęć ciągłego wygrywania i odnoszenia zwycięstw. Dlatego wierzę w to, że ożywi polską kadrę.
- Po mistrzostwach w Katarze polską kadrę prawdopodobnie czekają zmiany, związane z wprowadzaniem nowych zawodników. Czy trener Santos to odpowiednia osoba do realizacji tego zdania?
- Tak. Umiejętnie wprowadzał młodych zawodników do reprezentacji Portugalii. W Polsce z pewnością będzie mógł liczyć na wsparcie liderów zespołu – Lewandowskiego, Zielińskiego oraz Milika.