Kanał „Łączy nas piłka” opublikował nagranie z szatni, zarówno przed wyjściem piłkarzy na boisko, jak i w przerwie meczu, gdy wynik był korzystny dla Polaków. - To ostatnie 45 minut w tych eliminacjach. Ten wynik zostaje. Albo jeszcze wyżej dla nas. Nie ma innej opcji. Dalej gramy swoją piłkę – mówił „Lewy”. Zarzucano mu wiele razy, że nie do końca wywiązuje się z roli kapitana i nie potrafi być wystarczająco silnym motywatorem. Zobaczyliśmy w jaki sposób piłkarz Barcelony mobilizował kolegów przed meczem na Stadionie Narodowym.
- Wiemy, o co gramy, nie tylko ze względu na wynik, ale to, co i jak chcemy grać. Jesteśmy u siebie, na swoim stadionie. Trzeba wrócić na zwycięską ścieżkę. Wygramy mecz zaprezentujemy swoją piłkę, stworzymy sytuację, strzelimy bramki i zobaczymy, co będzie później – mówił "Lewy", tworząc w szatni koło z kolegami z drużyny i osobami ze sztabu.
Niestety, Polakom nie udało utrzymać wyniku z pierwszej połowy i ostatnią nadzieją na awans będę mecze barażowe. - Panowie, nie ma się rozczulać. Można coś zrobić. Panowie, chwała. Graliście jako zespół, klasa. Nie umiemy po prostu jeszcze tego wykończyć, dograć. Popracujemy nad stałymi fragmentami gry. Głowy do góry i jeden za drugiego biega – takimi słowami selekcjoner Michał Probierz dziękował piłkarzom i mobilizował przed barażami. - Wiem, że to jest bolesne. Jak na razie odpadliśmy. Są baraże, można awansować. Mamy dobry zespół, trzeba się tylko scalić i jeszcze więcej od siebie dać - dodał selekcjoner.