Arkadiusz Milik, powołania

i

Autor: Przemysław Szyszka/Super Express Arkadiusz Milik, urodzony: 28.02.1994, klub: SSC Napoli, waga/wzrost: 78/186, występy w kadrze/gole: 38/12

Liga Narodów: Milik uratował pierwszy koszyk. Polska zremisowała z Portugalią!

2018-11-20 22:43

W ostatnim meczu Ligi Narodów reprezentacja Polski zremisowała na wyjeździe z Portugalią 1:1. Na bramkę Andre Silvy z rzutu karnego odpowiedział Arkadiusz Milik. Dla biało-czerwonych to bardzo ważny wynik, bo dzięki niemu zagwarantowali sobie pierwszy koszyk w grudniowym losowaniu grup eliminacji mistrzostw Europy 2020.

Bez kontuzjowanych Roberta Lewandowskiego, Kamila Glika i Macieja Rybusa. Bez zwycięstwa w pięciu kolejnych meczach pod wodzą Jerzego Brzęczka. I z fatalnym wrażeniem pozostawionym po sobie w czwartkowym spotkaniu towarzyskim z Czechami - Polacy jechali do Guimaraes na wyjazdowe starcie z Lidze Narodów z Portugalią w bardzo trudnym dla siebie momencie. Ale jednocześnie motywacja do walki o jak najlepszy występ była silniejsza, niż wcześniej.

Przede wszystkim ze względu na stawkę tego spotkania. Bo choć było wiadomo, że na pewno spadną z Dywizji A, to wciąż mogli sobie zapewnić... pierwszy koszyk podczas losowania grup eliminacji mistrzostw Europy 2020. By tak się stało podopieczni Jerzego Brzęczka musieli przynajmniej zremisować w Guimaraes.

I początek spotkania faktycznie wskazywał na to, że biało-czerwoni zrobią wszystko, by wywalczyć choćby punkt. Atakowali rywali wysokim pressingiem, jeszcze na ich połowie, a jeśli już odzyskali piłkę, starali się szybko ją rozgrywać. W kluczowych fragmentach boiska - w pobliżu pola karnego Portugalii - brakowało jednak dokładności.

Gospodarze zgodnie z przewidywaniami prowadzili grę i dominowali, ale jednocześnie nie stwarzali sobie praktycznie żadnych sytuacji. A i tak strzelili gola! Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Renato Sanchesa na krótkim słupku świetnie odnalazł się Andre Silva, który z bliska pokonał Wojciecha Szczęsnego. Warto zaznaczyć, że była to pierwsza okazja na trafienie ze strony podopiecznych Fernando Santosa.

My jednak dobrze zareagowaliśmy na stratę bramki. Dosłownie chwilę później po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Kamila Grosickiego Tomasz Kędziora strzelił głową w poprzeczkę. Jeszcze przed przerwą po podaniu Mateusza Klicha świetną sytuację miał Przemysław Frankowski, ale stojący w portugalskiej bramce Beto znakomicie skrócił kąt i zatrzymał uderzenie skrzydłowego Jagiellonii Białystok.

W pierwszej połowie Polacy nie zdołali wyrównać, ale liczyli na to, że ta sztuka powiedzie się w drugiej części gry. Sęk w tym, że obraz gry nic a nic się nie zmienił. Gospodarze utrzymywali się przy piłce, spokojnie ją rozgrywali i budowali atak pozycyjny, a Polacy nie potrafili się odgryźć, bo niczym od ściany odbijali się od obrony gospodarzy.

I gdy wydawało się, że nie ma gdzie szukać pozytywów, Arkadiusz Milik wpadł w pole karne i został sfaulowany przez Danilo. Ten zobaczył czerwoną kartkę, a do "jedenastki" podszedł sam poszkodowany. Uderzył świetnie, przy słupku, jednak sędzia kazał powtórzyć strzał! Po chwili napastnik Napoli uderzył identycznie i mógł cieszyć się z gola, a na dodatek biało-czerwoni ostatnie ponad dwadzieścia minut grali w przewadze jednego zawodnika.

I mogli się nawet pokusić o zwycięstwo! Portugalczycy w osłabieniu nie byli już tak groźni, jak wcześniej, a my mieliśmy też więcej miejsca na rozgrywanie akcji. Niestety biało-czerwoni zamiast powalczyć o pełną pulę, to chcieli chyba bronić remisu i pierwszego koszyka. Potwierdzało to zachowanie Jerzego Brzęczka, który wpuścił na boisko Jacka Góralskiego w miejsce Mateusza Klicha.

Mimo to spróbowaliśmy jeszcze raz przycisnąć i zaatakować. Najpierw ładnie ruszył Piotr Zieliński, którego strzał z dystansu świetnie obronił Beto. Po chwili szczęścia po uderzeniu z daleka spróbował Damian Kądzior, jednak on minimalnie się pomylił. Ale to były jedynie zrywy. Ostatnie minuty tego meczu wyglądały tak, jak haniebna końcówka w spotkaniu MŚ z Japonią - obu drużynom pasował remis 1:1, dlatego żadna nie robiła nic, by go zmienić. I jedni i drudzy dopięli swego.

Polacy zremisowali i zapewnili sobie pierwszy koszyk w losowaniu eliminacji Euro 2020. Ale gra naszej drużyny wciąż pozostawia sporo do życzenia. No i przede wszystkim Jerzy Brzęczek cały czas czeka na pierwsze zwycięstwo w roli selekcjonera reprezentacji.

PORTUGALIA - POLSKA 1:1 (1:0)

Bramki: Andre Silva 33 - Arkadiusz Milik 66

Żółte kartki: Ruben Dias, Joao Mario - Thiago Cionek, Jan Bednarek, Przemysław Frankowski 

Czerwona akrtka: Danilo Pereira

Portugalia: Beto - Cancelo, Pepe, Dias, Rodrigues - Sanches, Danilo, Carvalho, Guerreiro (61. Mario) - Rafa (70. Bruma), Silva (87. Eder)

Polska: Szczęsny - Kędziora, Cionek, Bednarek, Bereszyński - Klich (75. Góralski), Krychowiak - Frankowski, Zieliński (94. Szymański), Grosicki (78. Kądzior) - Milik

Najnowsze