Bułka prowadził wypożyczenie Lamborghini, gdy w pewnym momencie zdecydował się na wyprzedzanie. Niestety - z drugiej strony nadjeżdżał mężczyzna w aucie marki Hyundai, który w porównaniu do bramkarza, który z całej kolizji wyszedł bez szwanku, zniósł wszystko o wiele gorzej. 56-latek trafił bowiem do szpitala. Sam zawodnik natomiast od samego początku współpracował z policją, która ustalała przebieg całego incydentu w Wyszogrodzie.
Co się stało z FRYZURĄ Anny Lewandowskiej?! Tajemnicze ZDJĘCIE i DZIWNE komentarze
Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami, Bułka usłyszał zarzuty po pojawieniu się w Polsce we wrześniu na zgrupowaniu reprezentacji U-21. - W prowadzonym postępowaniu o spowodowanie wypadku, w dniu 27 maja 2020 roku w miejscowości Wyszogród, został przedstawiony zarzut 20-latkowi, kierowcy Lamborghini. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego czynu z art. 177 par. 1 kk. Obecnie cała dokumentacja sprawy przekazana zostanie do prokuratury - mówi portalowi "Sportowe Fakty" mł. asp. Marta Lewandowska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Płocku.
Sam piłkarz z całą pewnością chciałby, aby sprawa została jak najszybciej zakończona i nie zajmowała mu głowy. Póki co musi jednak uzbroić się w cierpliwość i nieco na to poczekać, ponieważ czynności względem tego zdarzenia z pewnością zajmą trochę czasu.