Marek Papszun przez siedem lat budował potęgę Rakowa Częstochowa. W tym czasie wyrobił sobie niepodważalną markę, a po zdobyciu mistrzostwa Polski postanowił ustąpić. Z "Medalikami" doszedł też do trzech finałów Pucharu Polski z rzędu, w tym dwóch wygranych. Obecnie jest jednym z najbardziej cenionych polskich trenerów i wielu kibiców oraz ekspertów widziało go jako następcę Fernando Santosa. Cezary Kulesza wybrał jednak Michała Probierza, a Papszun w dalszym ciągu jest bezrobotny. To może się jednak szybko zmienić, i to nie za sprawą któregoś z klubów. 49-latek już niedługo może trafić do reprezentacji, która niedawno mocno zaszła za skórę Polakom!
Marek Papszun trenerem Czechów?! Może pojechać na Euro!
Po zakończeniu eliminacji do Euro 2024 reprezentacja Czech, pomimo awansu, pożegnała się z selekcjonerem Jaroslavem Silhavym. Jakiś czas temu w gronie potencjalnych następców tego trenera dość niespodziewanie pojawiło się nazwisko Papszuna. Między innymi portal "ruik.cz" pisze o takim scenariuszu, pytając jednocześnie o zdanie Tomasa Pekharta - reprezentanta Czech grającego na co dzień w Legii Warszawa, który doskonale poznał byłego trenera Rakowa.
- To byłaby bomba. W Polsce ma ogromne nazwisko. Ci, którzy trenowali pod jego okiem w Rakowie, mówią, że odkąd zaczęli z nim pracę, zupełnie inaczej postrzegają piłkę i wszystko wokół niej. Zwraca uwagę na rzeczy, o których inny trener nawet by nie pomyślał. Inaczej jest prowadzić drużynę narodową niż klub, ale gdyby dostał czas… - ocenił napastnik Legii. W najbliższym czasie powinno wyjaśnić się, czy Papszun faktycznie obejmie Czechy i wystąpi z nimi na Euro.