Na razie eliminacje do mistrzostw Europy 2024 nie toczą się tak, jak można było się spodziewać. Polakom udało się uniknąć najtrudniejszych rywali, a mimo tego ich sytuacja w grupie nie jest ciekawa. Po trzech pierwszych spotkaniach mają zaledwie trzy punkty na koncie i jesienią będą musieli gonić rywali. Pościg mogą zacząć już na początku września, gdy zmierzą się Wyspami Owczymi i Albanią.
Borek publicznie apeluje do Santosa. Padło nazwisko
Pierwszy mecz odbędzie się na PGE Narodowym, a kilka dni później biało-czerwoni wyjadą do Albanii. Nim dojdzie jednak do rywalizacji na boisku, poznamy nazwiska zawodników powołanych przez Fernando Santosa. Jak zwykle przy takiej okazji jest wiele dywagacji. Swoje "trzy grosze" dorzucił również Mateusz Borek. Dziennikarz w programie "Moc Futbolu" zaapelował do portugalskiego szkoleniowca.
Tego po Fernando Santosie nikt się nie spodziewa. Sensacja wisi w powietrzu. Wyciekły jego plany
- Jest takie powiedzenie: łap momenty. Jeśli Hellas jest dziś w dobrej formie i ogrywa Romę, jest trzeci w tabeli, to trzeba łapać te momenty. Dawidowicz, co mnie trochę martwi jako fana jego talentu, ma już 28 lat i to jest czas, żeby zagrać trzy, cztery dobre sezony. Nie wiem, czy to jest możliwe. Nie mówię, że nie poradzi sobie z konkurencją, ale chodzi o to, jakie komunikaty wyśle jego organizm, bo jednak on non stop ma problemy zdrowotne - powiedział Borek.