Mateusz Wieteska

i

Autor: Cyfrasport Mateusz Wieteska

Marek Jóźwiak analizuje

Mateusz Wieteska zachwyci we Francji? To zdecydowało o transferze reprezentanta Polski

2022-07-28 16:25

Mateusz Wieteska pożegnał się z Legią i będzie występował w Clermont Foot, z którym podpisał umowę na cztery lata. Warszawski klub zarobił na tej transakcji ponad milion euro. Co czeka obrońcę reprezentacji Polski we Francji? O tym opowiada nam Marek Jóźwiak, były kadrowicz, a obecnie ekspert Canal+.

W poprzednim sezonie Clermont ukończył rozgrywki na 17. miejscu. W tym ponownie będzie musiał mocno napracować się, aby utrzymać się we francuskiej elicie. - Jestem przekonany, że Wieteska będzie grał, że wywalczy sobie miejsce w składzie - uważa Marek Jóźwiak, który przed laty był piłkarze francuskiego Guingamp. - Po pierwsze: nie ma dużej rywalizacji, a po drugie: zapłacili za niego takie pieniądze, że wiedzą kogo biorą i jakie ma umiejętności. Legia przy Clermont to jest wielki klub. Dlatego myślę, że nie powinien mieć problemów z występami. Jedno jest pewne: będą przed nimi o wiele większe wymagania niż w Polsce i to niezależnie od siły rywala w Ligue 1. Będzie musiał być skoncentrowany i w każdym spotkaniu być najlepszy. Pamiętajmy, że pracuje dla siebie. Clermont ma jeden z najmniejszych budżetów w lidze francuskiej. W tym roku spadają cztery drużyny i nowy klub Wieteski będzie walczył o utrzymanie się w elicie. Trener Pascal Gastien dobrze poukładał ten zespół. Z klubem pożegnał się Cedric Hountondji do Angers i właśnie na jego miejsce został sprowadzony Polak. Jednak największą stratą jest napastnik Mohamed Bayo, który w poprzednim sezonie strzelił w rozgrywkach 14 goli. Trafił do Lille. Czy będą w stanie zastąpić Francuza? Nie wiem, czy Clermont już znalazł nowego gracza do ataku. A pozyskanie skutecznego napastnika do klubu, który nie jest finansowym mocarzem, to niezwykle trudne zadanie - zwraca uwagę.

Mateusz Wieteska o odejściu z Legii Warszawa. "Nie wyobrażałem sobie, że..."

Były kadrowicz uważa, że Wieteska ma szansę wybić się w ekipie Clermont. - To dobry klub, aby się pokazać i zapracować na kolejny transfer - twierdzi Jóźwiak. - Mimo że trafiłem do Guingamp w wieku 29 lat, to po pierwszym roku gry miałem oferty z Auxerre czy z Lens. Ostatecznie zostałem. Ale Mateusz jest w lepszej sytuacji. Przed wszystkim wcześniej wyjeżdża, bo ma 25 lat, więc wszystko przed nim. Może trafić do jeszcze lepszego zespołu i ligi. Będzie miał okazje pokazać się na rynku francuskim. W ubiegłym roku Wieteska był w kręgu zainteresowań Strasbourga, a więc klubu o znacznie większych możliwościach zarówno finansowych jak i sportowych. Wtedy nie wyszło. Jestem pozytywnie nastawiony na przejście Wieteski do Ligue 1. Widać, że Polacy są doceniani, że coraz więcej naszych rodaków trafia do ligi francuskiej. To pokazuje, że nasz rynek jest ciekawy dla tamtejszych klubów ze względu na koszty pozyskania piłkarza. Wydaje mi się, że w przypadku transferu na przykład Serba francuskie kluby musiałby wyłożyć sześć-siedem razy więcej niż zapłacono za Mateusza - tłumaczy.

Jan Urban o roli Roberta Lewandowskiego w Barcelonie i fascynacji klubem z Katalonii. "To byłaby niesamowita historia"

Clermont zaczyna sezon od mocnego uderzenia, bo już w pierwszej kolejce zmierzy się z Paris Saint Germain. Jak reprezentant Polski wypadnie w starciu z mistrzem Francji, w którego składzie są takie gwiazdy jak Neymar, Leo Messi i Kylian Mbappe? - Jak zaczynać to od razu z wysokiego C - ocenia Jóźwiak. - Od gwiazd w PSG może zakręcić się w głowie. Życzę mu powodzenia. Przed rokiem Karol Fila też zaczął od PSG. To wyzwanie dla Mateusza, będzie dla niego dużo emocji już na samym początku tej francuskiej przygody. Ma duży atut: świetnie gra głową w powietrzu w defensywie, a jeszcze lepiej w ofensywie. Tutaj liczę na niego, że właśnie w ten sposób może pokusić się o strzelenie gola w kolejnych występach. Poza tym on świetnie wyprowadza piłkę, choć zdarzają mu się potknięcia. Jednak jak patrzę na środkowych obrońców we Francji i porównuję ich z Wieteską, to wydaje mi się, że on ma nad nimi przewagę w tym elemencie. Na jego plus jest także to, że występował w kilku systemach gry: w trójce środkowych obrońców, w czwórce, a grywał także jako defensywny pomocnik. W ten sposób łatwiej będzie mu się odnaleźć. Myślę, że to wszystko miało wpływ na to, że zdecydowano się po niego sięgnąć - kończy były reprezentant Polski.

Paweł Wszołek rozkręcił się na dobre. As Legii zaskoczy Cracovię?

Sonda
Czy Mateusz Wieteska poradzi sobie we Francji?
Najnowsze