Po transferze Roberta Lewandowskiego do Barcelony wszyscy spodziewają się, że z nim w składzie zespół w tym sezonie zdetronizuje w lidze hiszpańskiej Real Madryt. wszyscy widzą też Lewego w roli nowego króla strzelców Primera Division. Czy tak się właśnie stanie? - To zależy od wielu czynników, jak ten zespół będzie funkcjonował z Robertem - analizował trener Jan Urban w rozmowie z naszym portalem. - Czy Karim Benzema będzie wciąż w takim gazie i będzie strzelał gole jak na zawołanie. Nie oszukujmy się: Real był bardzo zależny od Francuza. Było to widać, gdy miał problemy, nie grał i od razu jego absencja odbijała się na wynikach Królewskich. To pokazuje, że gwiazdy mają wpływ na to, że drużyna gra tak, czy inaczej. Przy dobrych zawodnikach pozostali grają lepiej. Skupiają bowiem na sobie uwagę rywali, a to pozwala innym wykorzystać sytuację - stwierdził.
Znowu to zrobili! Wielka wpadka z nazwiskiem Lewandowskiego, aż ciężko uwierzyć
Jan Urban występował w lidze hiszpańskiej. W Primera Division strzelił 49 goli (dla Osasuny Pampeluna i Valladoli), co czyni go najskuteczniejszym polskim piłkarzem w tym kraju. - Debiutowałem w Osasunie Pampeluna z Barcą na Camp Nou - przypomniał. - Przegraliśmy 0:4. Przy takim wyniku trudno być zadowolonym, ale mimo wszystko czułem, że jak na ten pierwszy raz to zagrałem dobrze Miałem sytuację, gdy gospodarze wybijali piłkę, która zmierzała do bramki. Pierwszego gola strzeliłem w następnej kolejce, gdy graliśmy u siebie z Rayo Vallecano. Było to na samym początku, już w trzeciej minucie. To ważne, bo taka sytuacja też pomaga, żeby wkupić się w łaski kibiców - opowiadał i dodał, że w mediach hiszpańskich pisano o zainteresowaniu jego osobą ze strony Barcelony: - Do rozmów nie doszło - wyznał. - Niebawem w wieku 29 lat przedłużyłem kontrakt z Osasuną. Nie miałem wtedy menedżera, a na rynku było ich trzech-czterech. Może to był błąd i skończyłoby się inaczej. Ale to, że w ogóle Barcelona się mną zainteresowała to fajna sprawa. Tym bardziej, że moim idolem był Johan Cruyff, który był jej trenerem. To byłaby niesamowita historia, gdybym mógł grać w drużynie prowadzonej przez swojego piłkarskiego idola. Ale potoczyło się inaczej - zakończył trener Jan Urban.
Wiemy, kiedy oficjalna prezentacja Lewandowskiego! FC Barcelona chce zmazać plamę, szykuje fiestę