Trzeba przyznać, że z trybun Stadionu Narodowego w Warszawie, który piłkarsko został otwarty właśnie wczorajszym spotkaniem, wszystko wyglądało już tak, jakby właśnie rozpoczynało się EURO 2012. 58 tysięcy kibiców na trybunach, wielkie gwiazdy na murawie i ogromne oczekiwania stawiane przed Polakami. Były też emocje, ale zabrakło najważniejszego - pierwszego w historii gola na nowym Stadionie Narodowym.
Spotkanie dużo lepiej rozpoczęła reprezentacja Portugalii. Gwiazdy z Półwyspu Iberyjskiego robiły co chciały pod polskim polem karnym. Brylował szczególnie pomocnik Manchesteru United Nani, który raz po raz wkręcał w ziemię Jakuba Wawrzyniaka.
Z kolei Cristiano Ronaldo, dla którego na stadion przyszło wielu kibiców, grał tak, jakby... nie chciał zbytnio się spocić. Pokazał kilka efektownych dryblingów i strzałów, ale tak naprawdę tylko jeden z nich mógł zaskoczyć Wojciecha Szczęsnego. Ronaldo w typowy dla siebie sposób ustawił się do wykonywania rzutu wolnego, strzelił piekielnie mocno, ale Szczęsny spokojnie złapał piłkę. I pokazał, że mówiąc przed meczem, iż trzęsą mu się nogi przed starciem z gwiazdą Realu, po prostu robił sobie żarty. Dobry występ Szczęsnego jest dla niego o tyle ważny, że wychował się dosłownie kilkaset metrów od Stadionu Narodowego - na warszawskim Grochowie.
Chwalimy Szczęsnego, ale nagana należy się Ireneuszowi Jeleniowi. W pierwszej połowie znalazł się w świetnej sytuacji, ale będąc sam przed Rui Patricio, strzelił obok bramki. Tym samym prawdopodobnie przekreślił swoje szanse na EURO 2012. Patrząc na taką postawę napastników reprezentacji, powinniśmy ściskać kciuki, by podczas turnieju w pełni zdrowy był nasz największy gwiazdor - Robert Lewandowski.
Polska - Portugalia 0:0
Sędziował: Alon Yefet (Izrael). Widzów: 58 000
Polska: Szczęsny - Piszczek, Wasilewski, Perquis, Wawrzyniak (83. Boenisch) - Dudka, Polanski (80. Matuszczyk) - Błaszczykowski (88. Mila), Obraniak (80. Mierzejewski), Rybus (76. Peszko) - Jeleń (67. Grosicki)
Portugalia: Patricio - Pereira, Alves, Pepe (67. Rolando), Coentrao (21. Nelson) - Meireles, Veloso - Nani (81. Oliveira), Moutinho, Ronaldo (75. Quaresma) - Almeida (64. Postiga)
mecz towarzyski
Franciszek Smuda (64 l.), selekcjoner kadry
- Próba stadionu wyszła dobrze, to fantastyczny obiekt. Kibice nie zobaczyli bramek, ale mecz był żywy, było dużo sytuacji podbramkowych. Gdyby grał Robert Lewandowski, to może jakąś by wykorzystał? Najpewniejszym punktem zespołu był Wojtek Szczęsny. To bramkarz wysokiej klasy, choć cały czas się uczy.
Jakub Błaszczykowski (27 l.), kapitan reprezentacji
- Rozegraliśmy dobre spotkanie. Z Portugalią nie można iść na wymianę ciosów, dlatego graliśmy swoje i czekaliśmy na kontry. Przy kilku z nich mogliśmy zdobyć bramki, ale zabrakło precyzji. Ciężko powiedzieć, czy wykorzystalibyśmy je, gdyby grał Lewandowski. Uważam, że nasza gra mogła się podobać. Jesteśmy z tego meczu zadowoleni.
Środowe mecze towarzyskie
Cypr - Serbia 0:0
Węgry - Bułgaria 1:1
Izrael - Ukraina 2:3
Rumunia - Urugwaj 1:1
Turcja - Słowacja 1:2
Dania - Rosja 0:2
Chorwacja - Szwecja 1:3
Grecja - Belgia 1:1
Szwajcaria - Argentyna 1:3
Niemcy - Francja 1:2
Włochy - USA 0:1
Irlandia - Czechy 1:1
Słowenia - Szkocja 1:1
Anglia - Holandia 2:3