Arkadiusz Milik nie miał najłatwiejszego początku sezonu, bo przez wiele tygodni musiał pauzować ze względu na uraz kolana. Przez kontuzję przepadł mu okres przygotowawczy i do gry wrócił dopiero na początku października. W lidze strzelił jak na razie jedną bramkę, ale w innych rozgrywkach zdecydowanie częściej wpisywał się na listę strzelców.
Milik będzie miał kłopoty? Niepokojące doniesienia mediów
W Lidze Europy ma na koncie cztery trafienia, w ostatnią niedzielę trzykrotnie trafiał do siatki rywali w meczu Pucharu Francji. Wydawać by się mogło, że dzięki temu Milik powinien być brany pod uwagę, jeśli chodzi o zestawienie podstawowej jedenastki Olympique Marsylia. Realia są jednak zgoła odmienne, a potwierdzają to ostatnie doniesienia "L'Equipe".
Krzysztof Piątek wygrzewa się na rajskiej plaży! Pokazał zdjęcia i szybko dostał pstryczka w nos
Dziennikarze z Francji informują, że reprezentant Polski przeprowadził niedawno rozmowę ze szkoleniowcem drużyny, Jorge Sampaolim. Panowie mieli poruszyć kilka kwestii, a jedną z nich jest brak występów Milika w podstawowym składzie. Okazuje się, że rozmowa nie przebiegła do końca po myśli napastnika Olympique.
Pierwsza jedenastka nie dla Milika? Kategoryczna reakcja trenera
Milik chciał się dowiedzieć, czemu nie jest brany pod uwagę w wyjściowej jedenastce. Szkoleniowiec wyjaśnił mu, że dzieje się tak za sprawą taktyki całego zespołu. Sampaoli uważa bowiem, że marsylczycy radzą sobie lepiej bez typowego napastnika, z "fałszywą dziewiątką". A na tej pozycji dobrze spisuje się Dimitri Payet i miejsca w składzie dla Polaka po prostu nie ma.
W dodatku Sampaoli miał stwierdzić, że przez brak Milika podczas przedsezonowych przygotowań, piłkarz nie jest zaznajomiony z taktyką stosowaną przez zespół. Mimo tego reprezentant biało-czerwonych miał zadeklarować, że zamierza walczyć o wyjściowy skład. Wydaje się więc, że zimą Milik Marsylii nie zamierza opuszczać.