Czwartek 16 grudnia zapowiadał się na emocjonujący dzień, ale głównie ze względu na losowanie najbliższej edycji Ligi Narodów. Reprezentacja Polski po raz trzeci zagra w elitarnej dywizji, a tym razem jej rywalami będą: Belgia, Holandia i Walia. Hitowe starcia z reprezentacjami krajów Beneluksu i niedoszły półfinał Euro 2016 jawią się jako wspaniałe mecze, ale szybko zostały zakopane znacznie ważniejszym tematem. Tuż po losowaniu w Polsce wybuchł prawdziwy chaos, a wszystko przez sensacyjne informacje „Globo Esporte”, które mówiły o planowanym spotkaniu Paulo Sousy z przedstawicielami Flamengo. Zdaniem dziennikarzy tego medium, Portugalczyk miał negocjować w sobotę kontrakt w Brazylii, który uważał za bardzo kuszący. Doniesienia te były jednak mocno podważane, a w końcu do kontrowersyjnego tematu odniósł się sam 51-latek.
Lewandowski wyrównał rekord Ronaldo! Efektowna wygrana Bayernu na koniec roku
W galerii poniżej dowiesz się, jakie zarobki otrzymuje w Polsce Paulo Sousa:
Reakcja Sousy może zadziwić
Już w piątek udało się nam ustalić, że w PZPN nikt nie traktuje tematu Flamengo na poważnie. Sousa ma ważny kontrakt do marcowych baraży o mundial w Katarze, a przy ewentualnym awansie zostanie on automatycznie przedłużony. Nikt nie wyobraża sobie rozstania z selekcjonerem przed starciem z Rosją, a wieści o Flamengo można traktować jako element gry agenta Portugalczyka, Hugo Cajudy. Dba on o stałe zainteresowanie swoim klientem, co zdają się potwierdzać słowa Sousy.
Maciej Szczęsny poniósł konsekwencje jazdy po pijanemu. Sąd go skazał, znamy wyrok
- Nie jestem w stanie dementować każdej plotki, która mnie dotyczy. W Polsce wciąż mam ważny kontrakt, a moim celem jest mecz z Rosją, tylko to mam w głowie. Czy była propozycja z Brazylii? Oferty były i są, nie ukrywam tego. W piątek miałem tyle telefonów w sprawie informacji o Flamengo, że w pewnym momencie przestałem odbierać kolejne połączenia. I tylko śmiałem się pod nosem. Bo w moim podejściu nic się nie zmienia – wyznał trener reprezentacji Polski w rozmowie z Interią.