Patryk Peda

i

Autor: Cyfrasport Patryk Peda i Sebastian Szymański

Kadra U-21

Patryk Peda zaimponował De Rossiemu i czeka na imprezę z Nainggolanem. "Włochy nauczyły mnie życia"

2023-06-15 11:50

Patryk Peda jest jednym z niewielu piłkarzy z zagranicznego klubu, którego Michał Probierz powołał na zgrupowanie kadry do lat 21. Szybko wpadł w oko legendarnemu Daniele De Rossiemu, który dał mu rozegrać sporo spotkań w SPAL. Peda we Włoszech jest już prawie pięć lat, a po spadku SPAL przebiera w ofertach. – Był taki okres, że zastanawiałem się, co dalej – mówi "Super Expressowi".

– Czy w planach jest tatuaż na nodze w stylu Daniele De Rossiego?

– Na razie tatuaży nie mam żadnych. Planu na tatuaż w takim stylu też nie ma. Trener De Rossi dużo mi dał, jako zawodnik był jednym z moich idoli. Tatuaży od niego nie wezmę, ale dużo innych rzeczy na pewno.

– Już trochę czujesz się Włochem po czterech latach?

– Niedługo minie nawet pięć lat od mojej przeprowadzki. Trochę tam już jestem. Wyjechałem jak miałem 16 lat, nauczyłem się tam życia. Mieszkam samemu i takiego mieszkania w pojedynkę musiałem się nauczyć. Czuję się tam dobrze. To mój klimat. Czas pandemiczny był trudny, byłem zawodnikiem Primavery, był to nawet poziom Primavera II. Był czas, że siedziałem w domu w Polsce przez cztery miesiące. Cztery miesiące bez piłki. Zastanawiałem się co dalej... Udało się wrócić, potem awansować do Primavery I, co pomogło awansować potem do pierwszej drużyny SPAL. To był okres poznania siebie w ciężkiej sytuacji, teraz wspominam to dobrze.

Grzegorz Lato ma poważne zastrzeżenie do Lewandowskiego przed meczem z Niemcami. Legendarny napastnik powiedział to wprost

– Za tobą 21 spotkań w Serie B, większość w pierwszym składzie...

– Sytuacja po pandemii i mój powrót do Włoch był trudny. Gdy zrobiliśmy jednak awans do Primavery I, to było zadowolenie, że będziemy grać na wyższym poziomie. Wiedziałem, że to mój ostatni sezon w Primaverze i trzeba będzie wywalczyć miejsce w pierwszej drużynie lub zastanawiać się nad jakimś wypożyczeniem. Sezon nam się udał, grałem dużo, strzeliłem nawet gola, dobrze graliśmy jako zespół. To zaowocowało zaproszeniem na obóz z pierwszą drużyną SPAL. W całym pierwszym sezonie zagrałem z 13-14 spotkań. Byłem nawet zadowolony, choć nie był to perfekcyjny wynik. Teraz za to trochę tych minut złapałem, sezon mnie rozwinął. Końcówka była słabsza. Wyszły różne sprawy, różne problemy, wyniki się nie zgadzały. Myślę, że z siebie indywidualnie mogę być dumny. O drużynie ciężko powiedzieć cokolwiek, bo spadek nie pomaga. Teraz muszę patrzeć w przód.

– Czego nauczył cię Daniele De Rossi i czy czasem ciągnie go do gry?

– Przyszedł w trakcie sezonu, więc nie miał czasu na jakieś specjalne przygotowania. Dostał to co miał i musiał coś zrobić. Pierwszy mecz, w którym mnie prowadził, to od razu zagrałem od pierwszej minuty z Cittadellą. Graliśmy w ustawieniu z trójką obrońców. Dwóch z nas było rocznikiem 2002. Nie zdarza się to zbyt często w dorosłej piłce teraz. Widać, że trener De Rossi się nie bał. Tamtym meczem pokazałem mu, że może na mnie stawiać. Potem w spotkaniu z Genoą w Pucharze Włoch też wypadłem dobrze. Złapałem pierwszy skład i z tego jestem zadowolony. Jak Daniele De Rossi pierwszy raz wszedł do nas do gierki podczas treningu to... naderwał łydkę. Startu nie miał dobrego z nami (śmiech). Potem grał z nami trochę mniej, ale jak chciał pokazać rozegranie, to jak przyjął piłkę i rzucił, to każda na nos. Widać było klasę.

– Powodów do świętowania z Radja Nainggolanem niestety nie było...

– Radja jak to Radja... Nie boi się mówić o imprezach. Jest to mocny zawodnik, który po meczu lubi wyskoczyć na miasto. Jest mocny na boisku i poza nim. Nie mieliśmy okazji żeby świętować, bo trzeba było skupić się na drużynie i utrzymaniu. Inne poboczne sytuacje nie pomagały. Mam nadzieję, że kiedyś uda nam się wyjść z Radją na imprezę.

Jakub Błaszczykowski opowiedział o śmierci mamy 12 lat po tragedii. Szokujące, jakie szczegóły pamiętał! "Pokazał, jak to wyglądało"

– Czas na sukces z młodzieżówką?

– Coraz bardziej widać, że jesteśmy drużyną, wiele rzeczy się pozmieniały i zaczynamy się lepiej rozumieć. To dobra perspektywa przed eliminacjami, teraz sparingi z Finlandią i Czarnogórą, one mają nam pomóc przed wrześniowymi meczami o Euro 2025. Próbujemy wiele ustawień i rozwiązań. Każde zgrupowanie coś przynosi.

Patryk Peda i Michał Skiba

i

Autor: SE Patryk Peda i Michał Skiba
Michał Probierz o kadrze U-21, presji i rozmowach z Santosem
Najnowsze