W marcu Fernando Santos po raz pierwszy spotkał się z polskimi piłkarzami na zgrupowaniu, ale debiutu nie może wspominać dobrze. Już po trzech minutach meczu z Czechami Polska przegrywała 2:0, a ostatecznie rozpoczęła eliminacje do Euro 2024 od porażki 1:3. To po tym spotkaniu Grzegorz Lato wymownie skrytykował Roberta Lewandowskiego. - To on w ogóle grał? I niech to powie samo za siebie - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty. Późniejsze zwycięstwo 1:0 z Albanią go nie uspokoiło. - Czy ten mecz mnie jakkolwiek uspokoił? No nie za bardzo. Trzeba powiedzieć, że zdobyta przez nas bramka była przypadkowa, w sumie najważniejsze w tym wszystkim, że wygraliśmy - mówił temu samemu portalowi. Od tamtej pory minęły niecałe trzy miesiące, a już w piątek (16 czerwca) Biało-Czerwoni rozegrają prestiżowy mecz towarzyski z Niemcami. Te starcia zawsze wywołują u polskich kibiców ogromne emocje, co potwierdził też 73-latek.
Grzegorz Lato ma poważne zastrzeżenie do Lewandowskiego. Powiedział to przed Niemcami
- Będzie to test z bardzo atrakcyjnym przeciwnikiem. Klimat i atmosfera wokół kadry również są bardzo ważne i trzeba o to dbać. Dla mnie te słowa Santosa to trochę chowanie głowy w piasek. Selekcjoner wie, że zagramy z mocnym zespołem i już zaczyna szukać wytłumaczenia w razie porażki. To nie powinno tak wyglądać. Trzeba zmierzyć się z tym wyzwaniem - powiedział Lato w rozmowie z TVP Sport. Odniósł się w ten sposób do głośnych słów Fernando Santosa, który zapowiadał, że ważniejszy jest dla niego późniejszy eliminacyjny mecz z Mołdawią. Zapewne w obu spotkaniach wystąpi kapitan drużyny, Lewandowski, od którego dwukrotny medalista mistrzostw świata wymaga przede wszystkim walki.
- Robert to znakomity napastnik, który ma status supergwiazdy. Zawsze trzeba jednak pamiętać o tym, że w drużynach klubowych gra z lepszymi piłkarzami niż w reprezentacji. Niestety, w tej sytuacji musi więcej poruszać się po boisku. Ostatnio tego nie widziałem, a dzisiaj trudno jest wygrać mecz "na stojaka". Jeśli chce czymś zaskoczyć rywali, musi więcej pobiegać - ocenił król strzelców mundialu z 1974 roku.
Listen on Spreaker.