Paulo Sousa ma wielkie problemy w Brazylii. Mimo że drużyna Flamengo Rio De Janeiro pod kierownictwem Portugalczyka wygrała cztery spotkania, a także zaliczyła jeden remis i przegraną, to kibice klubu z Rio dalecy są od optymizmu, patrząc na poczynania byłego trenera reprezentacji Polski. Dziennikarz ESPN Brazil, Rodrigo Bueno w rozmowie ze "sport.pl" powiedział, co sprawia, że Sousa nie jest lubiany w ojczyźnie kawy.
To już oficjalne: Luquinhas przechodzi do Nowego Jorku.
Paulo Sousa wygwizdywany i przezywany. Dziennikarz tłumaczy, dlaczego
Jak twierdzi Bueno, rzeczywistość piłki brazylijskiej jest zupełnie inna, niż ta europejskiej. To właśnie w Brazylii kibice dają wielki wyraz swojej frustracji, o czym boleśnie przekonywał się sam Sousa.
- Sousa został nazwany osłem przez część fanów Flamengo po zwycięstwie 2:1 nad Audaxem Rio. Jego drużyna nie grała dobrze i została wybuczana podczas spotkania. Ale to jest coś powszechnego w brazylijskim futbolu. Fani często buczą na piłkarzy, gwiżdżą na trenerów, obrażają, gdy nie dochodzi do oczekiwanych rezultatów - powiedział Bueno z rozmowie ze "sport.pl".
Młody Polak w Manchesterze United? Może tam zrobić karierę! Czesław Michniewicz nie ukrywa zachwytu
Aby zobaczyć zdjęcia Paulo Sousy, przejdź do galerii poniżej.
Paulo Sousa tłumaczy frustrację kibiców. Nie widzi problemów
Mimo że Sousa musi mierzyć się z wyzwiskami i gwizdami kibiców Flamengo, to sam sobie z tego nic nie robi i mówi, że jest to część codzienności każdego trenera na świecie.
- Co mogę powiedzieć? Kibice są bardzo żywiołowi. Kiedy wygrywamy, oni cię ubóstwiają i stawiają na piedestale. Ale czasami cię krytykują. To część naszej codzienności - mówił Paulo Sousa w trakcie jednej z konferencji prasowych.