Paulo Sousa zrezygnował z prowadzenia reprezentacji Polski! Klamka zapadła

2021-12-26 15:50

To już koniec przygody Paulo Sousy na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski! Portugalczyk zadzownił do prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezarego Kuleszy, informując o rezygnacji ze swojej dotychczasowej pracy. Szef PZPN nie miał wyjścia i musiał przyjąć stanowisko szkoleniowca. Na tę chwilę nie wiadomo, kto będzie następcą 51-latka.

O tym, że Paulo Sousa może opuścić stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski, zrobiło się bardzo głośno już w Wigilię. To właśnie wtedy bowiem brazylijskie media podały, że parol na Portugalczyka zagięły jedne z najważniejszych ekip z Kraju Kawy - Flamengo czy Internacional Porto Alegre. I choć w ostatnich godzinach faworytami byli ci drudzy, to teraz dziennikarze z Brazylii są pewni, że ostatecznie Sousa będzie szkoleniowcem właśnie Flamengo.

ZOBACZ TEŻ: Wiemy, po co Robert Lewandowski poleciał do Dubaju. Wciąż się waha, jutro decyzja

A co z reprezentacją Polski, która już za trzy miesiące powalczy w barażach o awans na mistrzostwa świata w Katarze? Jak ustaliliśmy, w niedzielę Paulo Sousa zadzwonił do prezesa PZPN, Cezarego Kuleszy, informując, że zamierza podjąć pracę w Brazylii. - Dostałem propozycję od jednego z najlepszych klubów na świecie. To dobry moment, aby odejść - powiedział Portugalczyk w rozmowie telefonicznej sternikowi związku. A jeszcze kilka dni temu w takiej samej rozmowie opowiadał już o taktyce na barażowe starcie z Rosją...

QUIZ. Paulo Sousa: Ile zapamiętasz z jego kadencji?
Pytanie 1 z 11
Kogo zastąpił na stanowisku selekcjonera Paulo Sousa?

Cezary Kulesza, choć wściekły na Paulo Sousę, nie ma wyjścia i oprócz batalii, jaką zapewne stoczy z Portugalczykiem w kwestiach formalnych, błyskawicznie musi myśleć o zatrudnieniu nowego selekcjonera. Ten będzie miał niespełna trzy miesiące, aby przygotować się do poprowadzenia drużyny w barażach o awans na mundial. Zadebiutuje na moskiewskich Łużnikach starając się pokonać Rosjan i doprowadzić "Biało-czerwonych" do barażowego finału i starcia z lepszym z pary Szwecja - Czechy.

Maria Andrejczyk: w święta jestem główną dekoratorką, gotują bracia z mamą!
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze