Paweł Dawidowicz antybohaterem meczu Polska - Chorwacja
Reprezentacja Polski świetnie weszła we wtorkowy mecz. Już w 5. minucie objęła prowadzenie po golu Piotra Zielińskiego i kontynuowała dobrą grę. Wszystko zmieniło się jednak między 19. a 26. minutą. Chorwaci w tym czasie strzelili aż trzy gole. I o ile pierwszego z nich po kapitalnym strzale Borny Sosy trudno było uniknąć, o tyle przy dwóch kolejnych katastrofalne błędy popełnił Paweł Dawidowicz. Najpierw za łatwo dał się ograć rywalom, co bezwzględnie wykorzystał Petar Sucić, a tuż po tym gongu nasz obrońca na własnej połowie podał piłkę wprost pod nogi Chorwatów i zaliczył "asystę drugiego stopnia" przy golu na 1:3 Martina Baturiny. Występ Dawidowicza ze względu na uraz skończył się już w 38. minucie, ale większość kibiców po jego zejściu po prostu odetchnęła.
- Co zrobił Dawidowicz... Praktycznie strzelił sobie samobójczą bramkę. Nie, no katastrofa - załamywał się w pomeczowej rozmowie z "Super Expressem" Jan Tomaszewski. Nie był on jedyny, bo w mediach społecznościowych Dawidowicz stał się antybohaterem spotkania. Sam piłkarz najwyraźniej spodziewał się bardzo negatywnych reakcji, o czym świadczy jego szybka reakcja.
Zobacz też: Jan Tomaszewski masakruje Pawła Dawidowicza po meczu z Chorwacją: „On praktycznie strzelił sobie samobója!”
Dawidowicz pękł po meczu z Chorwacją
Okazuje się, że obrońca Hellasu Verona niemal od razu po zejściu z boiska... wyłączył możliwość komentowania swoich postów na Instagramie. Ten ruch nie umknął uwadze internautów, którzy żyli wtorkowym meczem i już w jego trakcie komentowali postawę Dawidowicza. Wygląda na to, że piłkarz był w pełni świadomy swojego nieudanego występu i postanowił uprzedzić hejterów, którzy w takich sytuacjach nie mają żadnych skrupułów w krytyce.
Spora część kibiców popiera taką decyzję obrońcy. "Wygląda to śmiesznie, ale może i dobrze, że tak zrobił. Orka na jego profilu po takim meczu byłaby ogromna. Niech wyczyści sobie głowę" - brzmi jeden z najpopularniejszych komentarzy dot. ruchu Dawidowicza na portalu X. Wielu innych internautów również starało się go zrozumieć, choć nie zabrakło tych mniej wyrozumiałych. Dla nich 29-latek swoją postawą na dobre wykreślił się z reprezentacji. To będzie zależało jednak od Michała Probierza. Najbliższe mecze Polski w listopadzie - 15.11 z Portugalią na wyjeździe i 18.11 u siebie ze Szkocją.