Arkadiusz Milik

i

Autor: CYFRASPORT Arkadiusz Milik

Piłkarskie Talenty "Super Expressu" i Gwizdek24.pl. Oni wstrząsną polską piłką w 2013 roku

2012-12-24 15:01

Selekcjoner Waldemar Fornalik może być spokojny, bo w Polsce nie brakuje talentów, które już w przyszłym roku mogą eksplodować i wzmocnić naszą reprezentację. "Super Express" przedstawia listę młodych graczy, do których będą należały najbliższe miesiące.

Odkryciem kończącego się roku jest Arkadiusz Milik (18 l.), który zadebiutował w drużynie narodowej, a ostatnio podpisał kontrakt z Bayerem Leverkusen. Trenerzy młodzieżowych reprezentacji Polski zgodnie wskazują, że tym, który wystrzeli w 2013 r., będzie Mariusz Stępiński (17 l.), napastnik Widzewa Łódź. Przewidują, że zrobi nawet jeszcze większą karierę niż jego starszy o rok kolega.

- Ten chłopak podąża drogą wyznaczoną przez Milika - uważa Janusz Białek, opiekun kadry juniorów. - Powinien zrobić duży progres. To inteligentny młody piłkarz. Ma wszystkie walory łowcy goli: technikę, spryt, wyczucie na polu karnym, piłkarski nos. Przypomina mi Krzysztofa Warzychę. Pod bramką nie panikuje, z zimną krwią potrafi zamienić na gola każdy błąd rywala. Przewiduję, że już wiosną zdobędzie kilka ważnych goli dla Widzewa - przekonuje.

Jednym z najlepszych piłkarzy pierwszej ligi był Julien Tadrowski (19 l.). Boczny obrońca Arki Gdynia wiosną będzie już występował w Ekstraklasie, bo związał się umową z Pogonią Szczecin. Dla wielu obserwatorów to następca Marcina Wasilewskiego w reprezentacji Polski. Trener Białek jest zdania, że Tadrowski stylem gry przypomina nie tylko "Wasyla", lecz nawet słynnego Włocha Gennaro Gattuso.

- Tadrowski to podobnie jak "Wasyl" piłkarz z charakterem, gra ostro - opisuje młodego obrońcę Michał Globisz, specjalista od wyławiania piłkarskich pereł. - Jest lepiej wyszkolony technicznie od Marcina, ale fizycznie to jeszcze szczypiorek. Ma jednak wielkie serce do gry, odwagę, zdrowie do biegania, dobrą wydolność. Nie pozwoli, aby rywal odebrał mu piłkę - dodaje wiceprezes Arki.

Globisz uważa, że w jego klubie nie brakuje utalentowanej młodzieży. Zwraca uwagę także na dwóch zawodników: Mateusza Szwocha (19 l.) i Łukasza Zwolińskiego (19 l.). - Ten pierwszy to typowa dziesiątka, odkrycie jesieni w pierwszej lidze - zaznacza. - Miał dużo asyst. Właśnie takich kreatywnych piłkarzy brakuje. Jest już powoływany do kadry do lat 20. Z kolei Zwoliński to napastnik w stylu Stępińskiego z Widzewa.

Na obczyźnie piłkarskie umiejętności doskonalą Piotr Zieliński (18 l., Udinese), Martin Kobylański (18 l., Werder) i Gracjan Horoszkiewicz (17 l., Hertha Berlin). - Z tej trójki jako pierwszy do dorosłej kadry powinien przebić się Zieliński - argumentuje Białek. - Już zadebiutował w Serie A. Wprawdzie był to krótki występ, ale na początek dobre i to. To bardzo ofensywny, obunożny zawodnik, który dobrze wykonuje stałe fragmenty gry. W niesamowitym tempie rozwija się także Kobylański. Jest bardzo uniwersalnym graczem, bo może zagrać na każdej pozycji w pomocy. Dysponuje potężnym uderzeniem z dystansu i wykorzystuje ten atut. Z kolei Horoszkiewicz ma cechy przywódcze. To prawa ręka trenera na boisku. Mobilizuje kolegów, kieruje nimi, a jak zajdzie konieczność, to i ustawi do pionu - zachwala młodych graczy szkoleniowiec juniorskiej kadry Polski.

Najnowsze