Tak pożegnano Jana Furtoka. Racowisko nad grobem, poruszające przemówienia, pośmiertne odznaczenie
- Chciałem przygotować słowa na papierze, ale wolę mówić z serca. Jasiu to był skromny śluński synek. Jak zaczynałem karierę społeczną, to jedną z pierwszych osób, które poznałem był Jan Furtok. Zapytał mnie - Grosz w bala? Jak tak, to mamy do załatwienia wiele spraw, a najważniejsza to GKS Katowice. (...) Każdy, kto go znał wie, że na jego twarzy zawsze gościł uśmiech. Potrafił zaczarować ludzi żartem. - żegnał Jana Furtoka w specjalnym przemówieniu Marcin Krupa, prezydent Katowic.
W nocy przed pogrzebem, prezydent Andrzej Duda odznaczył pośmiertnie Jana Furtoka Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie z rąk wojewody śląskiego Marka Wójcika odebrała przed ceremonią pogrzebową żona Jana Furtoka, Anna.
- Żegnamy dziś wielkiego człowieka, katowiczanina, zawodnika. Zgromadziliśmy się tu my wszyscy, jako cała sportowa rodzina. Znaliśmy się z Jankiem, Spotkaliśmy się na stadionie. Ja jako kapelan, on jako zawodnik. W 2019 roku odprawiałem mszę odpustową w kościele w Kostuchnie, na jego ziemi. Po mszy czekał na mnie i przywitał mnie serdecznie. Spotkania międzyludzkie są piękne i warto je wspominać. - wspominał Furtoka ksiądz Krzysztof Sitek, kapelan GKS-u Katowice.
W kościele w Katowicach-Kostuchnie pojawiło się wielu byłych i obecnych piłkarzy oraz trenerów. Oprócz delegacji GKS-u Katowice, w świątyni znaleźli się m.in. Jerzy Brzęczek, Lukas Podolski, Jan Urban, Kazimierz Węgrzyn, czy Stanisław Oślizło. Kiedy ciało Jana Furtoka spoczęło w grobie, odpalono 9 rac.
Pogrzeb Jana Furtoka. Relacja z uroczystości pogrzebowych
Witamy w relacji z uroczystości pogrzebowych Jana Furtoka. Msza odbędzie się w Kościele Trójcy Przenajświętszej w Kostuchnie w Katowicach o godzinie 9:00.
Za chwilę rozpocznie się msza święta. W kościele w Katowicach-Kostuchnie zbierają się już osoby, które będą towarzyszyć Janowi Furtokowi w jego ostatniej drodze.
W świątyni pojawili się m.in. były selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek, Lukas Podolski, czy przedstawiciele GKS-u Katowice
Prezydent pośmiertnie odznaczył Jana Furtoka. Krzyż oficerski z rąk wojewody odbierze żona zmarłego.
W kościele pojawili się również Kazimierz Węgrzyn i Jan Urban
Wojewoda śląski wręczył już order na ręce wdowy do Janie Furtoku. Trwa msza święta.
Ksiądz Krzysztof Sitek, kapelan GKS Katowice: - Żegnamy dziś wielkiego człowieka, katowiczanina, zawodnika. Zgromadziliśmy się tu my wszyscy, jako cała sportowa rodzina. Znaliśmy się z Jankiem, Spotkaliśmy się na stadionie. Ja jako kapelan, on jako zawodnik. W 2019 roku odprawiałem mszę odpustową w kościele w Kostuchnie, na jego ziemi. Po mszy czekał na mnie i przywitał mnie serdecznie. Spotkania międzyludzkie są piękne i warto je wspominać.
Oprócz Jana Urbana i Lukasa Podolskiego, pojawiła się również delegacja Górnika Zabrze - członek zarządu Bartłomiej Gabryś i Stanisław Oślizło.
Msza dobiega końca, zaplanowano przemowy. Głos zabierze m.in. prezydent Katowic, Marcin Krupa.
Marcin Krupa: - Chciałem przygotować słowa na papierze, ale wolę mówić z serca. Jasiu to był skromny śluński synek. Jak zaczynałem karierę społeczną, to jedną z pierwszych osób, które poznałem był Jan Furtok. Zapytał mnie - Grosz w bala? Jak tak, to mamy do załatwienia wiele spraw, a najważniejsza to GKS Katowice.
- Każdy, kto go znał wie, że na jego twarzy zawsze gościł uśmiech. Potrafił zaczarować ludzi żartem.
Nad grobem Jana Furtoka odpalono 9 rac. Tak kibice żegnają legendę GKS-u Katowice
Ciało Jana Furtoka spoczęło w grobie na cmentarzu w Katowicach-Kostuchnie. Zakończyła się ceremonia pogrzebowa.
Pogrzeb Jana Furtoka. GKS Katowice pożegna swoją legendę
Dla GKS-u Katowice najpewniej nie ma większej legendy, niż Jan Furtok. Do teraz pozostaje on najlepszym strzelcem w historii tej drużyny i nie dość, że grał w niej w czasach swojej piłkarskiej kariery, to jeszcze prowadził drużynę jako trener, a później także pełnił funkcję prezesa. Jako zawodnik w 1986 roku poprowadził GKS Katowice do pierwszego trofeum w historii klubu – Pucharu Polski, a w 1988 roku był blisko zdobycia z nim mistrzostwa kraju, ostatecznie sięgając po wicemistrzostwo. Furtok starał się pojawiać na meczach swojego byłego klubu, który niedawno wrócił po wielu latach do Ekstraklasy, jednak z każdym kolejnym rokiem czy nawet miesiącem było to trudniejsze. Wszystko ze względu na chorobę Alzheinera, którą zdiagnozowano u niego w 2015 roku. We wtorek, 26 listopada, Polskę obiegła najsmutniejsza wiadomość – w wieku tylko 62 lat Jan Furtok zmarł.