Kapelan GKS-u Katowice w pięknych słowach pożegnał Jana Furtoka
Jan Furtok przez lata był niezwykle ważną postacią w GKS-ie Katowice. Grał w tym klubie i został jego najlepszym strzelcem w historii, później pełnił też w nim najróżniejsze funkcje – od trenera, aż po prezesa. Nawet gdy nie był związany z nim zawodowo, starał się pojawiać na meczach swojego ukochanego klubu, jednak z czasem było to coraz trudniejsze z powodu choroby Alzheimera, którą zdiagnozowano u Jana Furtoka w 2015 roku. Strata takiej postaci to wielki cios dla całego środowiska piłkarskiego w Polsce, a co dopiero mówić o klubie, w którym zapisał się złotymi zgłoskami. Na pogrzebie Jana Furtoka nie mogło zabraknąć przedstawicieli GieKSy, w tym kapelana tej drużyny.
Wzruszające chwile przed pogrzebem Jana Furtoka. Został pośmiertnie odznaczony, order przyjęła żona
Ksiądz Krzysztof Sitek wygłosił niezwykle wzruszającą mowę nad trumną Jana Furtoka. - Żegnamy dziś wielkiego człowieka, katowiczanina, zawodnika. Zgromadziliśmy się tu my wszyscy, jako cała sportowa rodzina. Znaliśmy się z Jankiem, spotkaliśmy się na stadionie. Ja jako kapelan, on jako zawodnik. W 2019 roku odprawiałem mszę odpustową w kościele w Kostuchnie, na jego ziemi. Po mszy czekał na mnie i przywitał mnie serdecznie. Spotkania międzyludzkie są piękne i warto je wspominać – powiedział kapelan GKS-u Katowice. Na pogrzebie, oprócz przedstawicieli GieKSy pojawiło się także wiele innych postaci ze świata polskiej piłki, m.in. Jan Urban, Lukas Podolski czy Jerzy Brzęczek.